[185]LXXVIII
Kabir powiada:
„O Sadhu! Słuchaj tych słów nieśmiertelnych,
Jeżeli pragniesz dobra, zważ je dokładnie, dokładnie!
Obcy się stałeś Jemu, twojemu Stwórcy,
Rozum straciłeś, o Sadhu,
Śmierć przekupiłeś, o Sadhu.
Wszystkie myśli, wszystkie nauki
Pochodzą od Niego;
A więc wyzbądź się lęku.
[186]Słuchaj odemnie poselstwa tej wielkiej prawdy!
Czyjeż imię będziesz powtarzać, nad kim rozmyślać?
Uciekaj, uciekaj od tego zamętu —
W sercu każdego stworzenia mieszka Przedwieczny —
Po co ucieczki szukać w samotnej pustelni?
Kto się obawia podejść do Niego,
Nie Jego, ale odległość ubóstwia.
Ale jeśli On jest daleko, któż więc dokoła
[187]Stworzył te światy?
„Tutaj Go niema“ — tako mówiąc, idziemy przed siebie —
Coraz dalej, coraz dalej —
We łzach tonąc, szukamy napróżno.
Niedosięgalny jest On, gdy jest daleki,
Błogości pełnią — kiedy jest blisko.
Tako powiada Kabir:
„Aby cierpiał Niewolnik, ciało jego przenika Najwyższy.
Siebie samego poznaj:
[188]Od stóp aż do głowy On ciebie napełnia.
Śpiewaj radośnie i oparcia szukaj
We własnem sercu.“