Pocieszne wykwintnisie (1926)/Scena czwarta
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pocieszne wykwintnisie |
Pochodzenie | Bibljoteka Narodowa Serja II Nr. 43 |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1926 |
Druk | Drukarnia Ludowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Tadeusz Boy-Żeleński |
Tytuł orygin. | Les Précieuses ridicules |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Szelmy, chcą mnie do ruiny doprowadzić tą swoją pomadą! Wszędzie tylko białka, mleczko panieńskie[1], i tysiąc innych kordjałów, na których się nie rozumiem. Odkąd bawimy tutaj, spotrzebowały tłuszczu conajmniej z dwunastu świń, a czterech parobków wyżywiłoby się przez dzień baraniemi nogami, których im trzeba dostarczać. |
- ↑ mleczko panieńskie, rodzaj blanszu, który się przyrządzało wedle skomplikowanej recepty. W XVII w. używały kobiety niesłychanej ilości kosmetyków, przy wielkiem zaniedbaniu elementarnej czystości.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Molier i tłumacza: Tadeusz Boy-Żeleński.