Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie/Wesele zamienione w wilkołaki
←Chłopski rozum | Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie 146. Wesele zamienione w wilkołaki Lucjan Siemieński |
Paproć→ |
Przez jednę wieś nad Bugajem[1] przechodził żołnierz w czasie wesela. Pan młody rozgrzany trunkiem, wybiegłszy z chaty poszczuł go psami. Oburzony żołnierz niegościnnością zawołał drząc z gniewu: „Pamiętaj! ty, co mnie szczujesz psami, zobaczysz, jak na ciebie będą te same psy szczekać.” — To wymówiwszy, zaklął całe wesele w wilkołaki, które wielkie szkody w bydle narobiły i niemało ludzi pożarły. Późniéj w trzy lata, w czasie obławy na wilki, zabito trzech wilkołaków zaklętych z owego wesela. Dowody były oczywiste, albowiem pod skórą jednego z nich znaleziono skrzypce z całym przyborem grajka; pod skórą drugiego strój pana młodego, u trzeciego zaś panny młodéj. Przed tą jeszcze obławą, skoro wieść o tym wypadku zaczęła się rozchodzić, jeden z śmielszych ruskich wieśniaków postanowił odczarować te wilkołaki i przywrócić im postać ludzką. W tym celu wziąwszy z sobą prosię pieczone, chléb i widły chodził po okolicy, ale szukał ich daremnie. Gdyby którego napotkał, miał rzucić chléb i prosię, a gdy wilkołak żarłby to z chciwością, uderzyć go miał widłami między ślepie i takim sposobem wrócić mu ludzką postać.