Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie/Zamek Jazłowiecki
←Lubrański | Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie 57. Zamek Jazłowiecki Lucjan Siemieński |
Skrzynno, jezioro pod Mosiną→ |
Rozwaliny spaniałego niegdyś grodu Jazłowieckich na Podolu świadczą o karze niebios, jaka dotknęła ród Jazłowieckich za to, iż jeden z nich nielitościwie wypędził osiadłych tamże Ormian; z ustąpieniem tych pracowitych i przemyślnych ludzi wszystkie nieszczęścia zwaliły się i na miasto i na onego dziedziców. Rodzina Jazłowieckich zgasła, a gród przeszedł na własność Koniecpolskich. I téj rodziny nielepszy był koniec: gdy bowiem razu pewnego z chłopięciem jedynym tego imienia dziedzicem, piastunka przyszła igrać nad brzeg studni zamkowéj, nastraszona przez kogoś, upuściła dziecię, z którego śmiercią miała się zacząć koléj nieszczęść Polski. — Dzisiaj okoliczni wieśniacy, w chwilach, gdy słońce zachodzi, widują, jak promień jego tworzy niekiedy w obłokach złotą przepaskę, potém złotowłose dziecię na głowie mające wianek, w prawéj ręce krzyż, a w lewéj kwiaty. Zjawisko to dopóty ma się pojawiać, póki świetniejsze losy dla kraju niewrócą.