Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego/Goździk
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego |
Wydawca | Jan Nep. Bobrowicz |
Data wyd. | 1837 |
Druk | Breitkopf et Haertel |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | skany na Commons |
Indeks stron |
Wdzięczny Goździk na parterze
Rozmawiając z bracią kwiatki,
Rzekł im: pominąwszy róże i bławatki,
Jak mnie piękna Pasterka wybierze,
I gors mną ozdobić raczy
Zapewne się tam wkorzenię,
I każdy z was to obaczy
Że mnie nikt z tak miłego miejsca niewyżenie.
Jakiżeś kwiatku kochany
Mój Goździku centkowany,
Czegoż ci nie będę winna!
Rzekła doń młoda Korynna,
Co tej rozmowy słuchała;
Jak najprędzej go zerwała,
I tak grzecznego goździka
Zaraz sobie za gors wtyka.
Mój kwiatek wszystek zapach wyziewa,
Ale gdy ten wywietrzeje
Daremnie się nowej mocy spodziewa,
W wieczór skona, i zwiędnieje.
Słodka roskoszy, ponęto miła!
Co życia mego kłopoty słodzisz,
Zrób, by dostarczała siła,
Kiedy tyle chęci rodzisz.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tomasz Kajetan Węgierski.