Polak nie sługa
Polak nie sługa, nie zna со to pany,
Nie da się okuć przemocą w kajdany,
Wolnością żyje do wolności wzdycha,
Bez niej jak kwiatek bez wody usycha.
Siedzi w klateczce więziona ptaszyna,
Że była wolną, sobie przypomina,
A choć jej ptasznik daje żywności,
Jednak przez szczeble wzdycha do wolności.
Siedź cicho ptaszku i ciesz się nadzieją,
Żе dni pogodne tobie zajaśnieją,
Masz mnóstwo braci — doczekasz-li chwili,
Żeby сi wyjście z klatki ułatwili.
Niemiec łakomy na złoto i srebro.
I politycznie kradnie cudze dobro -
Moskal byle miał dziegciu do sytości.
Sam tylko Polak wzdycha do wolności.
Anglik w przemyśle zatopiony сałу,
W nim szuka chluby i swej własnej chwały,
Francuz wydaje dzieła о miłości,
Sam tylko Polak wzdycha do wolności!
Prusak zdradliwy nikomu nie ufa,
Bitny Szwed uległ i swych królów słucha,
Hiszpan oddany cały pobożności,
Sam tylko Polak wzdycha do wolności.
Sułtan turecki wzdycha do seraju,
Wzsedłszy do niego myśli że jest w raju,
Węger do wina — a Włoch do gnuśności,
Sam tylko Polak wzdycha do wolności.
Tak orzeł białу uległy przemocy,
I pognębiony od orła z północy,
Jest przy nadzei, że wolność odzyska,
Skoro mu chwila pomyślna zabłyska.
Tak więc Rodacy! wolności nam trzeba,
Zamiarom naszym sprzyjać będą nieba -
Nadejdzie chwila, chwila pożądana.
Że zegną wrogi przed Polską kolana!
1830