Równość po śmierci
(Z francuskiego)
Sen miałem, iż zeszłego po długiéj chorobie
W jednym mię obok z kmiotkiem porzucono grobie.
Nie mogąc znieść obelgi, że prosty chłop lada
Pobratał się z szlachcicem, fuknę na sąsiada:
„Precz, niecnoto, z tym ścierwem gdzie do inszéj jamy!
I po śmierci znać, co są szlachta, a co chamy!“
„Niecnoto? chamie? Wej, wej!“ — odpowie mi raźnie.
„Niémasz tu żadnych niecnót! Sam-eś taki, błaźnie!
Wszyscy w tym dole równi. Milcz! a śpij w pokoju!
Jako ty swego panem, tak ja swego gnoju!“
1770, Zab. II, 57 — 8.