<<< Dane tekstu >>>
Autor Cyprian Kamil Norwid
Tytuł Rozebrana
Pochodzenie Dzieła Cyprjana Norwida
Redaktor Tadeusz Pini
Wydawca Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”
Data wyd. 1934
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZEBRANA.
(BALLADA)

Ani jej widzieć wieczorem, ni zrana,
Bo rozebrana...
............
«Więc śpi zapewne» — niech raz rzekną szczerze
Służebne panny,
Lub że, gdy wstawa i nim się ubierze,
Używa wanny.

Tymczasem szwaczek trzy stoi z pudłami
I szewców sporo.
Co, nic nie widząc, swemi domysłami
Miary jej biorą.

Tymczasem dzieci o rannej godzinie
Gdzieś do szkół idą,
Oracz wywleka pług, i Wisła płynie,
I Warta z Nidą.

Błogi jest pejzaż, błogą woń poranna,
Gdy wstają zorze,
Ale cóż, kiedy ona, rozebrana,
Wyjrzeć nie może!

Świat rzecze na to: «Niechże się ubierze
Na trzy sposoby,
Zacbodnio-wschodnio-pstre weźmie odzieże
Lub wór żałoby!...»

To ja gdy słyszę, mam zdanie odmienne
O rozebranéj:
Wszakże niekryte jest a tak promienne
Łono Dyjany!

Akteon blednie, blaskiem uderzony[1],
Nie cofa psiarni trąb hałas;
Hiperborejski[2] las drży przerażony,
Jak wiotki trzęsąc się szałas.

Gdy ona przecież — bez zbroi, bez togi —
Pełna powagi i krasy,
Pamiętna tylko, że po wszystkie czasy
Tak — karzą bogi!





  1. Strzelec Akteon, za podglądanie kąpiącej się Dyjany zamieniony w jelenia i rozszarpany przez własne psy.
  2. Hiperboreja, bajeczna kraina szczęśliwości.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.