Słodki to przymus...
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słodki to przymus... |
Pochodzenie | Poezye Brunona hrabi Kicińskiego |
Data wyd. | 1841 |
Druk | Drukarnia przy ul. Rymarskiej 743 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Bruno Kiciński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Słodki to przymus spełniając puhary,
Rozgrzać ducha; gdy kochanie
Sle w serca oczekiwanie,
I gdy obfite Dijoniza[1] dary,
Rzeźwiąc człowieka roskoszą,
Troski mu płoszą;
Gdy pod czupryną,
Zakręci wino
Nie jeden sądzi
Że światem rządzi;
Skarby, kość słonia,
Lśniące się sprzęty,
Pszenne wesołe Egiptu błonia,
Perły, djamenty
Radością tchnący,
Mają pijący.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Bakchylides z Keos i tłumacza: Bruno Kiciński.