Słownik etymologiczny języka polskiego/Narzecze
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik etymologiczny języka polskiego |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1927 |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii | |
Strona w Wikisłowniku |
Narzecze (wyraz nowy, książkowy), albo gwara (chłopska, już od 16. wieku używane w tem znaczeniu). Narzecza różnią się najbardziej co do słów samych; słownik nadmorski a zakopiański np. silnie się rozbiegają, czego nie uwzględniam, tylko wyjątkowo jakieś słowo narzeczowe wypisywając. Obok słownika, nieraz odmieniającego się i wedle sąsiedztwa (czeskiego, ruskiego, niemieckiego), zaznaczają się różnice gwarowe głównie w głosowni. Wedle nich prawi się o gwarach, których granice spadają się i dziś jeszcze z dawnym podziałem na ziemice; rozróżniamy więc gwary: Wielkiej Polski z Kujawami; małopolskie; mazowieckie; śląskie; pruskie; kaszubska przechodzi w język dawnych Pomorzan, co się aż poza Łabę rozciągał. Z tych różnic najdawniejsza i najwalniejsza, to t. zw. »mazurzenie« (albo syczenie), t. j. wymawianie c, s, z, zamiast dawnego cz, sz, ż (wyjątkowo i z zamiast rz): jesce, zaba itd.; nie mazurzy tylko Wielkopolska (z Kaszubami) i Śląsk południowy; język książkowy, acz w Małopolsce (Krakowie) powstał, również nie mazurzy; tylko w kilkunastu słowach (np. cacko, cyranka, dzban, cebr, całun, cet, cetno, przykucnąć, przycupnąć, sędziwy i i.) przedostało się mazurzenie do języka pisemnego. Proces to nie wyłącznie polski: zajął całe Pomorze aż poza Łabę (i tam go już około r. 1000 spotykamy), tak samo stare Prusy (w 13. w.) i Łotwę, i sięga do Nowogrodu Wielkiego. Druga cecha, »wałczenie«,wymawianie wargowe płynnej ł, jeszcze bardziej rozpowszechniona, młodsza, w 16. wieku stale u chłopów przedrzeźniana, w języku pisemnym się nie objawia (chyba u Mazura Rywockiego w r. 1584, piszącego omglau, posłau, kardynau itp). »Szadzenie«, wymawianie np. bzida zamiast bida (bieda), psies zamiast pies, zapisało się w pisemnictwie tylko w fsiu, bziu, zamiast fiu, biu. Przedsuwka w- przed o (wowca itp.), jak i inne przydechy (h- przed a, itp.), tylko wyjątkowo w dawnym języku się odnajdą; dzisiejsze pisemnictwo ich nie zna, chyba w słowach niemieckiego pochodzenia, np. herb, herszt i inne. Jeszcze mniej znaczą różnice co do samogłosek, np. wymowa ę jako ą (zatrzymały ją Sandomierz, Kanty i i.), ścieśnionego a jako o, ścieśnionych e, ie, jako y, i; tego wszystkiego wcale nie uwzględniałem; nadmienię tylko o prastarem re- zamiast ra-, w 10.—14. wieku u nas nierównie częstszem, niż dziś (Redgoszcz i inne).