Słownik etymologiczny języka polskiego/Nazwy miejscowe
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik etymologiczny języka polskiego |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1927 |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Nazwy miejscowe. Są dwojakie: od osób; te przeważają, zabierając niemal dwie trzecie wszystkich nazw; od miejscowości samej, od jej położenia, flory i fauny, i t. d., topograficzne. Nazwy osobowe są różnej postaci. Albo dzierżawcze, z przyrostkami dzierżawczemi -ów, -in, -j: Kraków, t.j. ‘gród (rzeczownik zawsze się opuszcza) Kraka’; Kijew, ‘bród Kija’; Sławęcin, ‘osada Sławęty’; Poznań, ‘gród Poznana’. Albo rodowe, na -ice, częste w Mało- i Wielkopolsce, nieistniejące na Mazowszu: Działoszyce, ‘osada Działocha (i rodu jego)’; nazwy na -ów i -ice nieraz się wymieniają, bo znaczenie ich równe, tylko postać odmienna. Albo liczba mnoga (bez -ice): Wilki, ‘osada Wilka i rodu jego’; szczególniej częste na Mazowszu; inne od osiedlenia, np. jeńców, Pomorzany, lub czeladzi książęcej, Piekary, Zduny itd. — Nazwy topograficzne tworzą się najrozmaiciej, spólne im bywa odrzucanie rzeczowników (wieś, gród, siodło itd.), przymiotniki zabierają ich znaczenie i miejsce (jak powyżej dzierżawcze), a więc przymiotniki na -sk: Gdańsk od jakiejś Gdani (‘błota’ czy ‘lasu’), Busk od Bugu, Płock od Płoty; nazwy na -no lub -na: Dębno, Jeziorna, Jabłonna; nieraz nie da się rozróżnić »rzeczowych« od »osobowych«: Wilkowo od wilka albo od Wilka(?). Tylko te nazwy rzeczowe są ciekawsze, bo łączą się z jakąś cechą, gdy u osobowych przypadek jedyny rozstrzyga, nazwa nie zawiera żadnej cechy własnej. W rzeczowych ocalał niejeden pień zapomniany w mowie potocznej np. Chełm, ‘pagórek’. Rodzaj nijaki nazw miejscowych ustępuje od 16. w. męskiemu: Gdańsk z Gdańsko, nawet Śląsk ze Śląsko (pole). Z nazw topograficznych nazwy rzek, jako należące do najstarszych, najtrudniej objaśnić; poszły nieraz z jakiegoś obcego języka, z języka pierwszych tubylców; u niektórych widoczne to na pierwszy rzut oka: Dniestru np. i Dniepru nikt z słowiańszczyzny tłumaczyć nie będzie, ale inne np. Wisła? Rzeki małe, przezwane najpóźniej, nie przedstawiają trudności, jako przezywanie od barwy wody, biegu itp.; częsty u nich przyrostek -awa (nie obcy i miejscowościom, Kłodawa i t p.), albo -ica (np. Bystrzyca). Zmiany brzmienia wobec względnej nieruchomości językowej bywają minimalne, ale nieraz przestawka lub skrót wpływają znaczniej na postać; że Iłża i łza jedno, nie zaraz się domyślić. Od nazw urabiają się przymiotniki, nieraz osobliwiej, — a więc opuszcza się -sk (gdański, śląski); iłżecki(!); kielecki zamiast dawnego klecki; polski jest przymiotnikiem zarówno do Polski (ziemi) jak do Polan (‘Polaków’), urobionym wprost od pól, pierwotnej nazwy ziemi. Nazwy gór nie odgrywają w płaszczyźnie polskiej (i słowiańskiej) znaczniejszej roli; w Tatrach przeważają obce, np. niemiecki Giewont z 17. wieku) i i. I nazwy rzek bywają nieciekawe: najczęściej znaczą ‘strumień’, ‘rzeka’, ‘woda’, ‘wielki’, dlatego powtarzają się te same pnie, różne rzeki tę samą nazwę noszą: Węgier przezwał np. Don tak samo Itil, tj. ‘wielki’, jak i Wołga się nazywała; Strymon tracki, Stryj, Rumo, dawna nazwa Tybru, jedno i to samo; Wis- z Wisły powtarza się w nazwie Wesery, Visurgis, itd. I nazwy ludów zawodzą nieraz ciekawość, pochodząc od ziemi albo siedzib nad rzeką: Polanie, Pomorzanie, Wiślanie, i t. d.; inne są kpinami: Niemcy, Słowienie, Dulęby; inne są zbiorowe, szczególniej obce: Ruś, Saś, Czudź (jednostki na -in: Rusin, Sasin, Czudzin); wiele obcych: Bułgarzy, Ruś, Kunowie (Kumani, węgierskie, stąd nasze Kunowy i Kunowscy), Ormianie itd.; inne nie podlegają ścisłemu rozbiorowi, np. Czecha można w najrozmaitszy sposób wykładać, itd.