Słownik etymologiczny języka polskiego/co
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik etymologiczny języka polskiego |
Wydawca | Krakowska Spółka Wydawnicza |
Data wyd. | 1927 |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii | |
Strona w Wikisłowniku |
co, do 16. wieku pisane czso, drugi przypadek pytajnego nijakiego, jedyny w Słowiańszczyźnie przykład 2. przyp. na -so (ind. taśja, grec. tojo), zajął u Słowian zachodnich miejsce pierwszego (i czwartego) przypadku, zamiast cz-to, szto południowych i wschodnich Słowian. Ponieważ to drugi przypadek, więc sam tyle znaczy co czego (nowej postaci, dorobionej do czemu, czym), np. »co chcesz« lub »czego chcesz«, »niema co mówić«; słusznie więc Malczewski pisze: »czy się co złego nie dowie«, lub: »co nikt nie wyraził«. Od 14. wieku zastępuje co wszelki zaimek względny: »dzielnicę co o nią żałowała« (‘o którą’), »ten las co w nim siekiry pobrano« (‘w którym’), rota z roku 1389, »ta krowa co ukradziona« 1390 r., »koń co stał za dwie kopie« 1391 r., »za Wójtkowym początkiem co Piotrowi rany dał« (‘który’, t. j. Wojtek) 1401 r. P. nieco, nic. Dzisiejszy język najniesłuszniej stroni od tego wygodnego sposobu mówienia, który koniecznie, szczególniej poezji, wrócić należy zamiast drewnianego który. — Pomijamy złożenia pozorne, jak codzienny, cobądź, cokolwiek, coś, cóż, czegóż; u ludu co tyle co ‘że’; »co mi dasz, com twoje gąski wynalaz«; »pedział mu, coby tego konia nie brał«; co — to, ‘czem — tem’, zwykłe: »co dalej, to gorzej«, dziś: »czem dalej«.