Słownik prawdy i zdrowego rozsądku/Skąpiec
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słownik prawdy i zdrowego rozsądku |
Data wyd. | 1905 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | S – wykaz haseł S – całość |
Indeks stron | |
Strona w Wikisłowniku |
Skąpiec, sknera, najszlachetniejszy gatunek człowieka, żałuje bowiem sobie i najbliższym, żyje jak pies, lub jak „siostra wieprza“, nie doje i nie dopije, aby tylko zebrać majątek dla nieznanych mu często spadkobierców. Znosi też wszelkie upokorzenia, bo ogół nim gardzi, a rodzina mu życzy, aby go jaknajprędzej djabli wzięli. Samą swoją śmiercią sprawia radość, bo cieszą się krewni ze spadku, tak zwani „pogrzebacze“ z zarobku, a djabeł z duszy. Stąd też mówią, że skąpiec jest podobny do świni, bo dopiero po śmierci pożytek przynosi; inni znajdują w nim podobieństwo do osła, który na grzbiecie dźwiga kosztowne towary, a sam chwastem się żywi. Pan Mikołaj Rej tak go charakteryzuje:
Skąpiec jest jako na skale jagody,
Ludziom nic po nich, jedno wronom gody;
A hojny zasię, jako groch przy drodze —
Kto drogą idzie, ten go sobie głodze (gryzie).
Krasicki w swych bajkach wspomina o skąpcu, który „chciał się obwiesić, że talara stracił, — żeby jednak na powróz dwu groszy nie stracił, ukradł go pokryjomu“. Dawni Polacy nazywali skąpca: liczykrupą, mrzygłodem, szperką, wędzigroszem, skąpigroszem, smażywiechciem i t. d.