<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Topornicki
Tytuł Schodząc
Pochodzenie Grom Powszedni
Wydawca Biblioteka Poetycka BTKN
Data wyd. 1937/1944
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
SCHODZĄC.

Mówię: powietrza mszał
niech się odemknie jak róża
lub rękę trwożna —
Nitka świecąca w marmurze
zakwita cierniem i żal
pali się skąpo w niebiosach.

Wejdę. Gwiaździsty lichtarz
dnieje proroczo w głębi,
gwoździ czerwonych kilka
i kość złamana nad nimi,
dno tu jest, albo światła
skupiona, cierpka glina,
co kwiatem głaz przygniata
i noc piołunem przeklina.

Mówię: królestwo moje
z barw licznych i dłoni dwu.
Skowronek błyska jak płomień
zwisa jak śpiewny sznur;
ale jest czas miłości
i ciemność gra jak hejnał,
by ciałem oraz głosem
wyrastać z zapomnienia.

Powiedzą: smutny kraj
i trumna głowie twarda,
bo jakaż miłość jest
co ziarno daje puste —
Lecz grom powszedni gra
jak fletnia mi przy wargach
i ognia czarny cierń
jest jak bolesny uśmiech.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tadeusz Gajcy.