Sieroszewski Wacław: Ze Świata
Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Sieroszewski Wacław: Ze Świata |
Pochodzenie | Bajka o Żelaznym Wilku |
Wydawca | Spółka Nakładowa „Książka“ |
Data wyd. | 1911 |
Druk | Drukarnia Narodowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
„Treść tych opowiadań, osnutych na obserwacjach z czasów przymusowego pobytu na Syberji i wśród Jakutów, tchnie urokiem szczerości, jaki wywołać może tylko wielka zdolność odczuwania dusz ludzkich. Opowiadania te wiodą czytelnika pod biegun lub w gorącą krainą „szlachetnej żółtej gliny“ i wpajają w serce dziecka współczucie dla nieszczęśliwych bez względu na ich pochodzenie i narodowość. Książka ta maluje z niepospolitą zdolnością narracyjną nietylko obcych nam ludzi; ostatnia bowiem jest część p. t. „Latorośle“ wprowadza czytelnika w grono dzieci polskich“. („Kurjer Poranny“, Nr. 84 (355), 1909 r.).
„Oto pisarz dużego talentu, poeta nawskroś, przychodzi do młodzieży polskiej w tym roku z książką p. t. „Ze Świata“, z książką piękną, bogatą w treść, ale obcą tłem. Jego opowiadania... mają niepospolity urok rzeczy przeżytych, widzianych. Jedynie w „Latoroślach“ jesteśmy wśród dzieci polskich i poznajemy, że Sieroszewski jest nietylko znakomitym opowiadaczem swoich wrażeń egzotycznych „ze świata“, ale jednocześnie nowelistą „małego światka“, umiejącym wybornie orjentować się wśród zjawisk, uderzających w duszę dziecka“. („Kurjer Warszawski“, Nr. 347, 1909 r.).
„Książkę „Ze Świata“, pomimo rozdzierających jej bólów, zaliczymy do najpiękniejszych darów dla młodzieży od lat przynajmniej 12“. („Książka“, Nr. 3, 1910).
„Znakomite podróżnicze opowieści... Sieroszewski wzbogacił niezmiernie polską literaturę dla młodzieży; wzbogacił zaś ją nietylko... rozszerzeniem zakresu na kolorowe ludy i lądy, ale także i znacznym podniesieniem poziomu...“ („Tygodnik Ilustrowany“, Nr. 36—37, 1910 r.).
„Autor, znany podróżnik, żywo i wyraziście maluje przygody na morzu i na lądzie, przykuwa uwagę i ani na chwilę jej nie rozluźnia... niemałego trzeba talentu, aby tematem od nas tak odległym nie na chwilę tylko, lecz na dłużej zająć; autor trudności wszystkie szczęśliwie ominął“. („Przegląd Powszechny“, Nr. 10, 1910 r.).