[120]
227.
z p. Rybnickiego.
Siwy gołąbeczku
Nie urgiéj nade mną,
Miałam ja kochanka,
Pogniewał się ze mną.
O jak się pogniewał,
Tak się zgodzić musi,
Bo jego serdeczko
Rozpuknąć się musi.
Szczęśliwa ta rybka,
Co z wodą płynęła;
A ja nieszczęśliwa,
Żem cię się chyciła;
Żem cię się chyciła
Jako nieszczérego:
Boże się pożałuj
Kochania mojego.
Miłowali my się
Jak gołąbki w parze;
Ten co nas rozłączy,
Tego Pan Bóg skarze.
A skarze go, skarze
Na duszy, na ciele;
Cóż będą mówili
Nasi przyjaciele?
Wlazła do piwnicy,
Oblała się łzami,
Komuż mię zostawisz,
Kochanku kochany?
Komużby innemu
Na wysokiém niebie?
A za roczek, za dwa
Powrócę do ciebie.
A jak nie powrócę,
Będę listy pisać;
Ty będziesz płakała,
Ja nie będę słyszeć.
A jak nie powrócę
Będę listy pisać:
Ty będziesz płakała,
Ja nie będę słyszeć.
[121]
Ach powróć, ach powróć,
Pocieszenie moje;
Bo jak nie powrócisz,
Smutne serce moje.
Bo jak nie powrócisz,
To umierać muszę,
A to wszystko na cię
I na twoję duszę.