Skąd znam wiele tajemnic
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Skąd znam wiele tajemnic |
Pochodzenie | Zgrzebna kantyczka |
Wydawca | Instytut Wydawniczy „Biblioteka Polska“ |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Zakłady Graficzne „Biblioteka Polska” |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
SKĄD ZNAM WIELE TAJEMNIC.
Góra koroną starym głazem drogocenną,
Dzikich róż klejnotami ozdobioną, czoło
Ustroiła i patrzy na swą dziatwę lenną
Winnic, które zaległy jej stopy wokoło.
Patrzy w dalekie krain mglistych widnokręgi,
Na niedostępne, morskie, skaliste wybrzeża,
Których tajemnic strzegą niezłomne potęgi;
Co widzi, uszom tego niczyim nie zwierza.
I wie, czego nikt nie wie, bo jej nie zdobyła
Stóp człowieczych ciekawość natrętna i próżna,
Co zbłąkane swe ślady wśród głazów straciła.
Wiedząc, milczy. I jeno, gdy noc spadnie późna,
Zwierza swe tajemnice winnicy, a ona
Mnie powtarza, gdy piję słodki sok jej grona.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Maria Staff.