Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/30: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 2: | Linia 2: | ||
„Pierś twoją miękkiem otoczę ramieniem... |
„Pierś twoją miękkiem otoczę ramieniem... |
||
„I czarów pełne sny ciebie owiną, |
„I czarów pełne sny ciebie owiną, |
||
„Gdy będziesz |
„Gdy będziesz usta całował, pił wino! |
||
{{tab|30}}„Dziś miłość nasza, jak słowik ukryta |
|||
{{tab|30}}„W cienistych gajach, pośród róż się chroni; |
|||
{{tab|30}}„Lecz cię Brunhilda uściskiem powita |
|||
{{tab|30}}„I serce moje pokażesz na dłoni |
|||
{{tab|30}}„Rycerzom wszystkim. — Co to? — ojciec spyta — |
|||
{{tab|30}}„I wiem, że gniewem pryśnie, w ząb zadzwoni, |
|||
{{tab|30}}„Ale ja z tobą wejdę na krużganek |
|||
{{tab|30}}„I powiem: oto mój mąż, mój kochanek!.. |
|||
„Niech cię nie trwożą margrafa zamysły, |
„Niech cię nie trwożą margrafa zamysły, |
||
Linia 22: | Linia 22: | ||
— Aaa!.. zawołała, drżąc — masz!.. bierz mnie całą!“ |
— Aaa!.. zawołała, drżąc — masz!.. bierz mnie całą!“ |
||
{{tab|30}}Rycerz się zachwiał... krwi jasna purpura |
|||
{{tab|30}}Oblała lica uśmiechem promienne; |
|||
{{tab|30}}Nagle nad czołem mu stanęła chmura, |
|||
{{tab|30}}Budząc wspomnienia jakieś, myśli senne... |
|||
{{tab|30}}A potem bladość nadeszła ponura, |
|||
{{tab|30}}A potem jakieś milczenie kamienne, |
|||
{{tab|30}}Okropne... Skronie Brunhildy krwią biły, |
|||
{{tab|30}}Płonęła ogniem, on miał chłód mogiły. |
|||
— „Co tobie? — rzekła — zbielałemi usty |
— „Co tobie? — rzekła — zbielałemi usty |
||
Linia 40: | Linia 40: | ||
Płacząc, krzyknęła w głos: — „Czy kochasz jeszcze?“ |
Płacząc, krzyknęła w głos: — „Czy kochasz jeszcze?“ |
||
{{tab|30}}Było to rankiem, ledwie przed świtaniem, |
|||
{{tab|30}}Stali w altanie otoczonej winem. |
|||
{{tab|30}}Brunhildy pierś się podnosiła łkaniem, |
|||
{{tab|30}}Płacz ten powieki malował karminem... |
|||
{{tab|30}}Wołała przez łzy: „My się nie rozstaniem, |
|||
{{tab|30}}„Ja cię zatrzymam choć rozpaczy czynem! |
|||
{{tab|30}}„Czyli koniecznie ma być chlubą męża |
|||
{{tab|30}}„Nad miłość przenieść ostry zgrzyt oręża?</poem><br /> |