Strona:Wacław Gąsiorowski - Mędrala.djvu/8: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{pk|pro|szony}} rad każdemu udzielał. A niech no przyszło w gminie zebranie, sprawa w sądzie, spór jaki, już ci tara Michał najpierwszy gada i dowodzi za dziesięciu.<br />
{{pk|pro|szony}} rad każdemu udzielał. A niech no przyszło w gminie zebranie, sprawa w sądzie, spór jaki, już ci tam Michał najpierwszy gada i dowodzi za dziesięciu.<br />
{{tab}}We wsi Steporek zachowanie miał — nie ma co! Bo i świata zwiedził kawał, siła rzeczy widział i słyszał. Bogiem a prawdą, nie bardzo tam Michał tego rozumu się najadł, bo można nie jedno usłyszeć i zobaczyć, a należycie nie pojąć. Lecz Steporek zawsze był pewny siebie, a już w jeżyku nikt mu placu nie dotrzymał. Na wszystko miał wytłomaczenie i gotowa odpowiedź. Czy w sądzie, czy na plebanii, czy u dziedzica, czy przed komisarzem Michał śmiałości nie tracił, rezon go nie odbiegał.<br />
{{tab}}We wsi Stęporek zachowanie miał — nie ma co! Bo i świata zwiedził kawał, siła rzeczy widział i słyszał. Bogiem a prawdą, nie bardzo tam Michał tego rozumu się najadł, bo można nie jedno usłyszeć i zobaczyć, a należycie nie pojąć. Lecz Stęporek zawsze był pewny siebie, a już w języku nikt mu placu nie dotrzymał. Na wszystko miał wytłomaczenie i gotową odpowiedź. Czy w sądzie, czy na plebanii, czy u dziedzica, czy przed komisarzem Michał śmiałości nie tracił, rezon go nie odbiegał.<br />
{{tab}}Niech wypadnie gromadzka sprawa w powiecie, czy w gubernii, w komisyi, czy w banku, zaraz Stęporek napiera się do wybranych. Inni takie posłania gromadzkie przyjmowali wówczas, kiedy ich posłano, ale co Michał, to narzucał się sam.<br />
{{tab}}Niech wypadnie gromadzka sprawa w powiecie, czy w gubernii, w komisyi, czy w banku, zaraz Stęporek napiera się do wybranych. Inni takie posłania gromadzkie przyjmowali wówczas, kiedy ich posłano, ale co Michał, to narzucał się sam.<br />
{{tab}}— Michał, — powiada mu żona — a ty po co? Dzień zbałamucisz, na poczęstunek wydasz, a bez ciebie się obejdzie! Ma iść Stanisłaszczyk z Wypychem, to i dobrze! Zrobią bez ciebie, więc się nie napraszaj!!...<br />
{{tab}}— Michał, — powiada mu żona — a ty po co? Dzień zbałamucisz, na poczęstunek wydasz, a bez ciebie się obejdzie! Ma iść Stanisłaszczyk z Wypychem, to i dobrze! Zrobią bez ciebie, więc się nie napraszaj!!...<br />