Strona:Klemens Junosza-Kłusownik.djvu/49: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Status strony | Status strony | ||
- | + | Uwierzytelniona | |
Nagłówek (noinclude): | Nagłówek (noinclude): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{c|— 43 —}} |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
nie wypuścilibyście swojej kochanej fajki od gęby.“<br |
nie wypuścilibyście swojej kochanej fajki od gęby.“<br> |
||
{{tab}}„Wypuściłbym.“<br |
{{tab}}„Wypuściłbym.“<br> |
||
{{tab}}„Aj, aj! no, nie spodziewałem się po was takiej gwałtowności.“<br |
{{tab}}„Aj, aj! no, nie spodziewałem się po was takiej gwałtowności.“<br> |
||
{{tab}}„Wypuściłbym fajkę dla tego, że skorobym wiedział, że mnie zaraz śmierć czeka, to mówiłbym pacierz i prosił Boga miłosiernego, żeby mi odpuścił grzechy.“<br |
{{tab}}„Wypuściłbym fajkę dla tego, że skorobym wiedział, że mnie zaraz śmierć czeka, to mówiłbym pacierz i prosił Boga miłosiernego, żeby mi odpuścił grzechy.“<br> |
||
{{tab}}„Alebyście się bardzo lękali?“<br |
{{tab}}„Alebyście się bardzo lękali?“<br> |
||
{{tab}}„Czego?“<br |
{{tab}}„Czego?“<br> |
||
{{tab}}„Śmierci!“<br |
{{tab}}„Śmierci!“<br> |
||
{{tab}}Chłop się rozśmiał.<br |
{{tab}}Chłop się rozśmiał.<br> |
||
{{tab}}„Mój Abramie,“ rzekł, „nie wiem ja, jakie są wasze żydowskie stare zakony, ale podług naszego, śmierci się lękać nie godzi, a i niema też czego. Bóg życie daje i Bóg je odbiera, a przeciw woli Jego żaden mocarz nie poradzi. Niema się czego bać, bo naprawdę umiera tylko ciało, a duszę Bóg bierze i podług zasługi sprawiedliwość jej wymierza. Dobra śmierć to jest łaska Boża, i każdy człowiek powinien się modlić, aby dobrze umarł.“<br |
{{tab}}„Mój Abramie,“ rzekł, „nie wiem ja, jakie są wasze żydowskie stare zakony, ale podług naszego, śmierci się lękać nie godzi, a i niema też czego. Bóg życie daje i Bóg je odbiera, a przeciw woli Jego żaden mocarz nie poradzi. Niema się czego bać, bo naprawdę umiera tylko ciało, a duszę Bóg bierze i podług zasługi sprawiedliwość jej wymierza. Dobra śmierć to jest łaska Boża, i każdy człowiek powinien się modlić, aby dobrze umarł.“<br> |
||
{{tab}}Abram obruszył się:<br |
{{tab}}Abram obruszył się:<br> |
||
{{tab}}„Co wy pleciecie dziwnego, mój Mateuszu. Małe dzieckoby tego nie powiedziało. Jakto: dobrze umarł? Co to jest? Kto kiedy nie dobrze {{korekta|umarł?|umarł?“}}<br |
{{tab}}„Co wy pleciecie dziwnego, mój Mateuszu. Małe dzieckoby tego nie powiedziało. Jakto: dobrze umarł? Co to jest? Kto kiedy nie dobrze {{korekta|umarł?|umarł?“}}<br> |
||
{{tab}}„Oj, oj!“<br |
{{tab}}„Oj, oj!“<br> |