Strona:Klemens Junosza-Kłusownik.djvu/62: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Skorygowana
+
Uwierzytelniona
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 3: Linia 3:
{{tab}}„Tylko niech usłyszę od was ostatnie słowo.“<br>
{{tab}}„Tylko niech usłyszę od was ostatnie słowo.“<br>
{{tab}}Gajowy powiedział cenę, na którą Abram się oburzył.<br>
{{tab}}Gajowy powiedział cenę, na którą Abram się oburzył.<br>
{{tab}}„Jak żyję, nic podobnego nie słyszałem!“ zawołał. „Co to jest... za głupiego tchórza żądać jak za niedźwiedzia... a za lisy! Żeby one z czystego jedwabiu szerść miały, jeszcze nie byłyby tyle warte. To jest świat! aj w aj! czy to można handlować?... czy można żyć..“<br>
{{tab}}„Jak żyję, nic podobnego nie słyszałem!“ zawołał. „Co to jest... za głupiego tchórza żądać jak za niedźwiedzia... a za lisy! Żeby one z czystego jedwabiu szerść miały, jeszcze nie byłyby tyle warte. To jest świat! aj waj! czy to można handlować?... czy można żyć..“<br>
{{tab}}„Ja nie odstąpię.“<br>
{{tab}}„Ja nie odstąpię.“<br>
{{tab}}„Nie odstępujcie. Wasze skórki, wasza wola; moje pieniądze, moja wola. Ja też nie odstąpię. Tylko moje pieniądze nie zepsują się i będą zawsze pieniądze, a wasze skórki wylenieją i zmarnują się do szczętu. Będziecie z nich mieli sobole... co w plecy kole...“<br>
{{tab}}„Nie odstępujcie. Wasze skórki, wasza wola; moje pieniądze, moja wola. Ja też nie odstąpię. Tylko moje pieniądze nie zepsują się i będą zawsze pieniądze, a wasze skórki wylenieją i zmarnują się do szczętu. Będziecie z nich mieli sobole... co w plecy kole...“<br>