Strona:Karol May - Sępy skalne.djvu/187: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
nie |
nie kwapi się zmiażdżyć małego, tchórzliwego szczura.<br> |
||
{{tab}}To porównanie poskutowało bardziej, od długiej mowy. Pochlebstwo dobrze usposobiło olbrzyma. Był wszak zwycięzcą. Mógł albo zabić wrogów, albo wybaczyć. Umilkł.<br> |
{{tab}}To porównanie {{Korekta|poskutowało|poskutkowało}} bardziej, od długiej mowy. Pochlebstwo dobrze usposobiło olbrzyma. Był wszak zwycięzcą. Mógł albo zabić wrogów, albo wybaczyć. Umilkł.<br> |
||
{{tab}}Niebawem wrócili Old Shatterhand i Winnetou na czele Ogallalla, którzy szli gęsiego długim szeregiem. Złożyli broń i cofnęli się, milcząco wyrażając kapitulację. Stali z pochylonemi głowami i smutnemi minami. Nieszczęście uderzyło w nich tak znienacka i tak gwałtownie, że byli jakby oszołomieni.<br> |
{{tab}}Niebawem wrócili Old Shatterhand i Winnetou na czele Ogallalla, którzy szli gęsiego długim szeregiem. Złożyli broń i cofnęli się, milcząco wyrażając kapitulację. Stali z pochylonemi głowami i smutnemi minami. Nieszczęście uderzyło w nich tak znienacka i tak gwałtownie, że byli jakby oszołomieni.<br> |
||
{{tab}}Jemmy zdał sprawę ze swej mowy i jej skutków Old Shatterhandowi. Ogromnie ucieszony myśliwy uścisnął mu dłoń i zawołał do Ogallalla:<br> |
{{tab}}Jemmy zdał sprawę ze swej mowy i jej skutków Old Shatterhandowi. Ogromnie ucieszony myśliwy uścisnął mu dłoń i zawołał do Ogallalla:<br> |
||
{{tab}}— |
{{tab}}— Wojownicy Ogallalla wydali broń, ponieważ przyrzekłem darować im życie. Zginął Ciężki Mokasyn, a także obaj kaci Wohkadeha i Marcina. To wystarczy. Wojownicy Siouxów niechaj wezmą zpowrotem oręż. Pomożemy im także odszukać konie. Niechaj zapanuje między nami pokój. Nad grobowcem wodza będziemy wraz z nimi rozpamiętywali wojowników, którzy padli od mej ręki. Niechaj zostanie zakopany topór wojny pomiędzy nami a Ogallalla. A potem niechaj wrócą moi czerwoni bracia na swoje tereny, gdzie będą mogli opowiadać o dobrych ludziach, którzy nie zabijają pokonanych wrogów, i o Wielkim Ma- |