Nad moją duszą... (Orkan, 1912): Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m proof
Linia 2:
|tytuł=Nad moją duszą...
|autor=Władysław Orkan
|sekcja=''[[Z martwej roztoki]]''
|sekcja2=z cyklu ''Strofy ironiczne''
|poprzedni=[[Ludzie północni]]
|następny=[[Ziemia]]
|adnotacje=
}}
{{JustowanieStart}}
 
<pages index="Z martwej roztoki" from="Z martwej roztoki.djvu/180" to="Z martwej roztoki.djvu/180" />
<poem>
{{JustowanieKoniec}}
Nad moją duszą-żałobnicą
{{TekstPDtekstPD|Władysław Orkan}}
Siadł mój przyjaciel — śmiech serdeczny;
[[Kategoria:Z martwej roztoki]]
Usiadł przy łożu jej z gromnicą
I świeci jej na żywot wieczny —:
„Niechże Ci widno będzie konać,
Gdyś ciemne dotąd miała spanie —
Że mię odchodzisz, żal mi wściekle.
Jakże Cię o tym mam przekonać?
Zmówię wesołe trzy litanie
Za twoje przebudzenie — w piekle."
Nad moją duszą-ośmiesznicą
Siadł mój towarzysz — ból serdeczny
I z pełną smętku tajemnicą
Kołysze ją na spokój wieczny —:
„Niechże-ć bolesno będzie śmiać się,
Gdyś tak na piekło była śmiała
(O czym przed światem bądźmy niemi).
Stało się, co miało stać się —
Kładźmy, o siostro, nasze ciała
Za przebudzenie twe — na ziemi."
</poem>
 
 
''22. VII. [1]904''
 
[[kategoria:Władysław Orkan]]
{{TekstPD|Władysław Orkan}}