Krajobraz utracony: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m Usunięcie zdublowanej kategorii
scalanie proofread
Linia 1:
{{Dane tekstu
{{Nagłówek
|autor=Bolesław Leśmian
|tytuł=Krajobraz utracony
|podtytuł=
|autor=Bolesław Leśmian
|sekcjapochodzenie=ze zbioru ''[[Dziejba leśna]]''
|wydawnictwo=J. Mortkowicz
|adnotacje=
|drukarz=Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego
|poprzedni=[[Idzie zmierzch]]
|rok wydania=1938
|następny=[[Krzywda]]}}
|miejsce wydania=Warszawa
 
|źródło = [[commons:File:PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu|Skany na Commons]]
<poem>
|okładka =
Czemu obcą mi wioskę z zwykłych lip gromadą
|strona z okładką =
Wspominam, jak dostępną niegdyś tajemnicę,
|strona indeksu=Dziejba leśna (Bolesław Leśmian)
Gdzie owiec znakowanych natłoczone stado
|poprzedni=[[Idzie zmierzch]]
Napełniło — już znikłą na zawsze ulicę?...
|następny=[[Krzywda]]}}
|inne={{całość|Dziejba leśna/całość}}
}}
 
{{JustowanieStart}}
Czemu dziś we wspomnieniu tak pilnie je śledzę?
<pages index="Dziejba leśna (Bolesław Leśmian)" from="PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/023" to="PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/023" />
Ruch każdy, snem sprawdzony, odtwarzam zawzięcie...
{{JustowanieKoniec}}
Czas mijał... One — w czasu wbłądziły niewiedzę
I, nagle bezładniejąc, znikły na zakręcie.
 
I czemu czuję w piersi zdławiony płacz boży
Na myśl, że nie zaszumią tamtych pól powiewy,
I że się nie rozwidnią światłem tamtej zorzy
Zgubioną wełną owiec pośmiecone krzewy?
</poem>
{{edycja}}
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}}
[[Kategoria:Dziejba leśna]]