Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.1.djvu/293: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
nowa strona |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{tab}}— Dla nas, rzekł Bell, dosyć byłoby zaopatrzyć się dostatecznie w mięso niedźwiedzie.<br /> |
{{tab}}— Dla nas, rzekł Bell, dosyć byłoby zaopatrzyć się dostatecznie w mięso niedźwiedzie.<br /> |
||
{{tab}}— Tu właśnie sęk, odpowiedział doktór, bo zdaje mi się, że niedźwiedzi tu nie wiele — a tak |
{{tab}}— Tu właśnie sęk, odpowiedział doktór, bo zdaje mi się, że niedźwiedzi tu nie wiele — a tak bardzo są dzikie i nieucywilizowane, że żaden z nich nie chce się dobrowolnie na strzał stawić.<br /> |
||
bardzo są dzikie i nieucywilizowane, że żaden z nich nie chce się dobrowolnie na strzał stawić.<br /> |
|||
{{tab}}— Bell mówi o mięsie niedźwiedzia, odezwał się Johnson, a jabym sądził, że w tej chwili więcej o sadło jego, niż o mięso i futro dbać powinniśmy.<br /> |
{{tab}}— Bell mówi o mięsie niedźwiedzia, odezwał się Johnson, a jabym sądził, że w tej chwili więcej o sadło jego, niż o mięso i futro dbać powinniśmy.<br /> |
||
{{tab}}— Masz słuszność Johnsonie, mówił Bell; myślisz zawsze o paliwie.<br /> |
{{tab}}— Masz słuszność Johnsonie, mówił Bell; myślisz zawsze o paliwie.<br /> |
||
{{tab}}— A jakże o niem nie myśleć, kiedy przy największej oszczędności, ledwie go nam wystarczy |
{{tab}}— A jakże o niem nie myśleć, kiedy przy największej oszczędności, ledwie go nam wystarczy na niecałe trzy tygodnie.<br /> |
||
na niecałe trzy tygodnie.<br /> |
|||
{{tab}}— I w tem leży całe niebezpieczeństwo, rzekł doktór; listopad dopiero się zaczął, a luty jest najzimniejszym w tej strefie miesiącem. W każdym razie, w braku sadła niedźwiedziego, możemy jeszcze liczyć na tłuszcz z cieląt i psów morskich.<br /> |
{{tab}}— I w tem leży całe niebezpieczeństwo, rzekł doktór; listopad dopiero się zaczął, a luty jest najzimniejszym w tej strefie miesiącem. W każdym razie, w braku sadła niedźwiedziego, możemy jeszcze liczyć na tłuszcz z cieląt i psów morskich.<br /> |
||
{{tab}}— Na nieszczęście, panie Clawbonny, i na to wiele liczyć nie możemy, bo te zwierzęta niedługo już nas opuszczą — i czy to dla zimna, czy też z bojaźni, ale pewny jestem, ze przestaną na lód wychodzić.<br /> |
{{tab}}— Na nieszczęście, panie Clawbonny, i na to wiele liczyć nie możemy, bo te zwierzęta niedługo już nas opuszczą — i czy to dla zimna, czy też z bojaźni, ale pewny jestem, ze przestaną na lód wychodzić.<br /> |