Pieśń o ziemi naszej: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja nieprzejrzana] | [wersja nieprzejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
Urinbecken (dyskusja | edycje) nowa |
myślniki zamiast dywizów; polskie cudzysłowy |
||
Linia 23:
O Koronie czy o Litwie?...
Pleć, pleciuga, byle długo;
Bajże, baju, po zwyczaju
O tym ,naszym polskim kraju!
W to mi grajcie, miły swacie!
Tyle szczęścia, co człek prześni,
Linia 43:
I sokole zwisło skrzydło...
Dziś
Gdy was widzę znowu w zgodzie
W wielkopolskim starym domu,
Znów wam brząknę:
*
Linia 95:
Ryby, grzyby i wędliny;
Lny dorodne, huk zwierzyny
I kęs chleba w czoła pocie.
A na pański stół łakocie:
Lipce stare, łosie chrapy
I niedźwiedzie łapy.
Puszcz i żubrów to kraina,
A dziedzictwo Giedymina!
Ćmią się puszcze, mgła się zbiera,
Linia 116:
To aż serce żal opłynie
I zapytać chęć go zbiera:
Co ci ta, Litwinie?
Ale Litwin nie wygada!
Bo w tej duszy hart nie lada!
Linia 124:
Ale gdy go kto zahaczy:
To i w grobie nie przebaczy
I na końcu swego dopnie!
Choć kraj jego niebogaty,
Linia 146:
W lochu stoją białe miody,
Wódki starki i nalewki,
I rok cały lód przeleży.
A już w świrnie wiszą wianki
I rozliczne przyodziewki;
Linia 178:
Do rodziny i ogniska.
Stanął
Uroczyskiem łoś pomyka,
Padła wietrząc wilk gdzieś wyje,
A puszczami żubr poryka...
Niech pomyka, niech poryka,
Na strzał padnie mi przed psami,
Com dziś jeszcze nie zastrzelił,
Byle tylko się barciami
Niedżwiedź ze mną nie podzielił...
Jak lud żyje po bożemu,
Linia 233:
Bo dokoła się ogląda
I wie dobrze, czego żąda;
A stąd bywa hart w naradzie
I w tym głównie, głównie pono
Góra Litwy nad Koroną...
Linia 307:
Do dobrego wiedzie ludzi
I jak ojciec błogosławi
Na odpuście
Lud tam żyje po zakonie,
A więc zda się zimny zrazu;
Linia 400:
W lada którym ruskim siole
Krasawice stojąc w kole
I z hałasem wóz obsiędą,
I rozerwą gałęź choją,
Linia 418:
Ukrainy bujne leże:
Na wprost, aż po Dniestr, Podole;
A wzdłuż Dniestru
Tam już dostać wody zdrowéj,
Linia 480:
Cerkiew z trzema kopułami,
W niej odprawa
Przed carskimi stojąc drzwiami,
Bije lud na twardo chrzczony!
Linia 504:
Wówczas starzy się gromadzą
I o swoim statku radzą,
Przy kieliszku w karczmie kumy.
Na potulne wieczornice
Ciągną z śmiechem krasawice,
Stare, ruskie piejąc dumy.
I matula świeci doma,
Choć już północ. kur ogłosi;
Linia 533:
Nie usłyszy nikt już śpiewki.
Gdy ataman zakołata:
Ba tam, kiedy dwór
Kiedy posłuch
Kiedy liczą
Kiedy jedzą
Kiedy biją
Kiedy pan
Pewno z księcia albo z króla!
W domu jego dworno, szumno,
A tak straszna jego wola,
Że nieposłuch
Tysiąc pługów na obszarze
Linia 565:
Choć cię w świecie brano w kleszcze,
Choć wyszedłeś już z językiem
Jak to mówią
A z żołnierki szczwanym ćwikiem:
Nie znasz, z czego począć mowę,
Kiedy w taki dom przybędziesz
Choć do kogo się przysiędziesz,
Takie wszystko czcze, jałowe,
Linia 587:
Ni zwyczaju, ani zbroi,
Państwo tam za wszystko stoi!
Nic polskiego
Nim by z nami los dzielili,
Linia 603:
(Jak ów mówił) milczeć wolę!
Jednak
Kraj opuścić, to patrz, bracie,
Kędy donn pod niższą strzechą,
Linia 716:
Jarem, jarem za towarem;
Obłogami za wołami,
Manowcami za owcami
Pobereżem na Podole,
A w Podolu jak w stodole!
Linia 746:
W toku z laty poczerniałe,
Jak miasteczka stoją małe,
Niestrzeżone, na obszarze
I na polu skot w koszarze,
Co zabiela dniem rozłogi.
Linia 774:
Równo, cicho znów na łanie...
Cicha
Wszędy zboża, wszędy krzyże,
Konik polny piosnkę strzyże,
Linia 787:
Boć to czysto, biało odzian,
Jak dąb młody rzeski młodzian,
A dzieweczka
W chacie też to człeka radzi
Linia 794:
I na drogę zlecą Bogu.
Stary zwyczaj
Człek po Bogu
Wszystko zgodne
Lecz i tutaj
Bo śród bożej tej krainy,
W tło narodu ćma się wprzęgła,
Co z klęsk kraju się wylęgła
Czeladź podła, wszemu krzywa;
Która wierzchem ludu pływa,
Linia 813:
Wzrośli oni w ziemi naszéj
I rozbojem, i kradzieżą
Za plecyma naprzód Baszy
A dźwignąwszy się łupieżą,
Z padstarościch na dziedzica,
By tumanem świat złudzili,
W carskie grafy się poszyli
Resztę dała Targowica...
Linia 861:
Poszedł Beskid granicami!
Wziął się, kędy Wisły źródła,
A zaginął
Kędy zwierz się w gawrach kudła,
A ku równiom Świeca rwie się.
Linia 887:
A po halach wiatr przegania
Uronione orle pióra.
Świat ta chłodny
Świeci polskiej ziemi do dnia
Nad Tatrami, jak pochodnia,
Linia 894:
Każda skała z Tobą gada;
Wiatr, co w równiach ledwo wieje,
Z nóg tam garnie
To już w turniach śniegiem sieje.
A powyżej, wyżej jeszcze,
Linia 941:
Szumią majem świeże lasy,
Owce w góry wypędzone,
W halach schodzą się juhasy
Stary baca rej im wodzi,
Pies liptowski strzeże owiec,
Linia 981:
A z powrotem puść się wodą,
Na Dunajcu przez Pieniny,
W równie
Gdzie ci działać, bez wahania
I w potrzebie żywot złożyć
Linia 996:
I dał szczodrą ręką z nieba
Narodowi, co mu trzeba,
Jako ojciec
Złota, srebra, jedno w miarę!
Serce czułe
Miękką wolę
Kraj otwarty
Złych sąsiadów
Mądrość złożył w obyczaju
I dał czucie nieomylne!
Linia 1017:
Kędy wzgórek, to i dworek,
Kędy wioska, tam i woda,
Kowal pijak i gospoda
A nad wioską i nad borem,
Nad sadami i nad dworem,
Linia 1053:
Z mazowiecka zaszczebiocze
I ogości, i opyta:
To aż serce żałość chwyta.
Taka to tam szczera mowa,
Tak serdeczne, proste słowa!
Linia 1077:
Z całej duszy nie obłudnie!
Gdy pracuje
Kiedy sądzi
Gdy się modli
A gdy mówi
Kiedy kocha
Lecz nie bardzo tam bezpiecznie,
Gdzie na wroga godzi składnie:
Bo się bije rad gromadnie
I co pocznie za gromadą
I za wspólną ludzką radą,
Linia 1144:
Kordy, rzędy, drożne burki
I wyprawne pękiem skórki,
Drzwi na oścież
Stół dębowy, woskowany,
Pod nim niedźwiedź rozesłany,
Linia 1173:
Jak tam każde swoim strojem
W swym gniazdeczku się sadowi,
Ktoż sto wszystko wam opowie?!
Wielkie domy za granicą;
Linia 1180:
A o kącik nie tak trudno.
Ledwo człek by czasem wierzył,
Dom niewielki
Ot i domek się rozszerzył
I wnet miejsce gdzieś się rodzi.
Linia 1213:
Jest mis parę, parę dzbanów,
Zostawianych jeszcze zawsze
Dla
Lecz gdy rzucisz stoły hojne
Linia 1231:
A z czterdziestu jejmość zdaje...
Wszystko cicho
Czasem tylko warta wrzaśnie
Albo kotki załopocą
Linia 1288:
Bo w tym łonie przyszłość żyje!
A czy chcecie wiedzieć jaka?
Świetna! świetna, jak myśl ona,
Linia 1295:
Przed skonaniem odmówiona,
A potężna jak lud kmiecy,
Co ją dzwignie swymi plecy!
Wyleć, wyleć, orle młody!
Linia 1308:
I tych łanów złote kłosy,
I tych ludów śpiewne dumy
I wód fale, i niebiosy
Grają jedną pieśnią zgodną,
Jak Bóg wielką i swobodną!
Linia 1330:
W hej dzielności na igrzysku;
I w tych męskich uniesieniach
Na pobojowisku!
O, z tym ludem, ojców Boże!
|