Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.2.djvu/276: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
drobne techniczne
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
<section begin="XXI" />przekonania, że musi być jakiś ląd u samego bieguna.<br />
<section begin="XXI" />przekonania, że musi być jakiś ląd u samego bieguna.<br />
{{tab}}Wistocie, przy stworzeniu świata, po ostygnięciu skorupy ziemskiej, wody powstałe ze zgęstnienia par atmosferycznych ulegając sile odśrodkowej, musiały zwrócić się do stref podrównikowych, i opuścić nieruchome biegunowe punkta globu. Dlatego też zatopione być musiały okolice sąsiadujące z niemi. Rozumowanie to trafnem się zdawało doktorowi, i Hatterasowi także.<br />
{{tab}}Wistocie, przy stworzeniu świata, po ostygnięciu skorupy ziemskiej, wody powstałe ze zgęstnienia par atmosferycznych ulegając sile odśrodkowej, musiały zwrócić się do stref podrównikowych, i opuścić nieruchome biegunowe punkta globu. Dlatego też zatopione być musiały okolice sąsiadujące z niemi. Rozumowanie to trafnem się zdawało doktorowi, i Hatterasowi także.<br />
{{tab}}Dlatego też kapitan wytężonem okiem radby był przebić mgły na horyzoncie; nie odejmował lunety od oczu. Z koloru wód, z kształtu fal, z wiatru, słowem ze wszystkiego chciał dojść do jakiejś wskazówki blizkiego lądu. Czoło jego wychyliło się naprzód. Ktoby nie znal jego myśli, musiałby go jednak podziwiać; cała jego postawa wyrażała niezłomne pragnienie i pełne niepokoju pytanie.<br />
{{tab}}Dlatego też kapitan wytężonem okiem radby był przebić mgły na horyzoncie; nie odejmował lunety od oczu. Z koloru wód, z kształtu fal, z wiatru, słowem ze wszystkiego chciał dojść do jakiejś wskazówki blizkiego lądu. Czoło jego wychyliło się naprzód. Ktoby nie znał jego myśli, musiałby go jednak podziwiać; cała jego postawa wyrażała niezłomne pragnienie i pełne niepokoju pytanie.<br />
<br />{{---}}<br /><section end="XXI"/>
<br />
<section begin="XXII"/>{{c|ROZDZIAŁ DWUDZIESTY DRUGI.|przed=10px|po=15px}}
{{---}}<includeonly><br /><br /></includeonly>
{{c|'''Zbliżanie się do bieguna.'''|po=15px}}
<section end="XXI"/>
{{tab}}Czas upływał wśród takiej niepewności. Na tym ogromnym, poziomie oprócz nieba i morza,<section end="XXII"/>
<section begin="XXII"/>
<center>ROZDZIAŁ DWUDZIESTY DRUGI.<br /><br />
'''Zbliżanie się do bieguna.'''</center><br />
{{tab}}Czas upływał wśród takiej niepewności. Na tym ogromnym, poziomie oprócz nieba i morza,<section end="XXII" />