Strona:PL Engestroem - Z szwedzkiej niwy.djvu/32: Różnice pomiędzy wersjami

 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 20:43, 29 lis 2020

Ta strona została przepisana.

Lekko wirami tańca porwani się przesuwacie – pełno was jest i głośno w radosnej wesel drużynie – kwitną mirtowe wieńce i lira dźwięczy wesoło . . . . . . . .
Na próg wstępuję – ustały tańce, umilkły dźwięki i więdną kwiatów korony; – a panna młoda blednieje i jako pismo święte powiada:
„Smutek wszelkiej radości jest zakończeniem – wszelkiego blasku i wszelkiej potęgi.”


∗             ∗

Ja jestem potęgą i siłą – zanim nie przyjdzie silniejszy ode mnie!
Na gór wyżynie – w głębokich szczelinach kopalni – ja jestem duchem , który mrozi swojem westchnieniem, oddechem zarazy, co kraj przebieża. – Strzałami nocnem i, które rozrzucam, sięgam ofiary, a mojej potędze nie oprą się mur żelazny, ani stalowe puklerze!


∗             ∗

Huragan północno-wschodni pod skrzydłem mojem; ja o brzeg ziemi rozhukane rzucam bałwany, – roztrącam politycznych systematów formuły – błyskawicę i piorun z niebiańskiej zrywam wyżyny.
Roztrącam wieki – jakby dnia wczorajszego nocne widzenie – roztrącam pokolenia ludzkie – dnie ludzkie i prace człowiecze, które, jak fale morskie, pod stopą moją się uginają – pokąd się ostatnia nie ukołysze – nie złoży mi swego westchnienia.


∗             ∗

Rozum i zbroja w niwecz przede mną się obracają – a niezdolna mi się oprzeć sztuka, ni praca człowieka. Niewolnikowi wolność przynoszę i krępuję zarazem wolę i siłę wszech władców świata!
Ja w bój prowadzę i mnogie padają zastępy ! Leżą tam – leżą wszystkie – i nie powstaną na głos pobudki wojennej – ale na trąbę sądu ostatecznego.


∗             ∗

Na jedno moje skinienie zmiecioną jest ziemia cała – wszystko, co tutaj żyje, zchodzi do tej przestrzeni, której