Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T1.djvu/57: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Wydarty (dyskusja | edycje)
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Nagłówek (noinclude):Nagłówek (noinclude):
Linia 1: Linia 1:
{{c|—   57   —}}
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
wszystko się tam zmieniło. Kromwel umarł, podpisawszy traktat z Francją, w którym nazwisko swe umieścił nad twojem imieniem. Umarł 3-go września 1658 roku, w nową rocznicę bitew pod Warcester i Dunbar.<br>
wszystko się tam zmieniło. Kromwel umarł, podpisawszy traktat z Francją, w którym nazwisko swe umieścił nad twojem imieniem. Umarł 3-go września 1658 roku, w nową rocznicę bitew pod Warcester i Dunbar.<br>
{{tab}}— Syn po nim nastąpił.<br>
{{tab}}— Syn po nim nastąpił.<br>
{{tab}}— Są ludzie, Najjaśniejszy panie, mający rodzinę, a nie mający wcale spadkobierców. Spadek Olmera zbyt ciężkim był dla Ryszarda. Ryszard zrzekł się protektoratu 22-go kwietnia 1659-go roku. Rok prawie dobiega, Najjaśniejszy panie, od tego czasu. Dziś Anglja jest niby stołem, na którym każdy gra w kości o koronę ojca mojego. Najzacieklejszymi graczami są Lambert i Monk... A więc, Najjaśniejszy panie, i ja chciałbym się przyłączyć do gry, w której stawka jest rzucona na mój płaszcz królewski. Dziś potrzebuję miljona, aby przekupić któregokolwiek z graczy i zrobić sobie zeń sprzymierzeńca, lub też dwustu szlachty, na której czele wygnałbym, ich z mego pałacu White-Hall, jak Chrystus wygnał kupczących ze świątyni...<br>
{{tab}}— Są ludzie, Najjaśniejszy panie, mający rodzinę, a nie mający wcale spadkobierców. Spadek Oliviera zbyt ciężkim był dla Ryszarda. Ryszard zrzekł się protektoratu 22-go kwietnia 1659-go roku. Rok prawie dobiega, Najjaśniejszy panie, od tego czasu. Dziś Anglja jest niby stołem, na którym każdy gra w kości o koronę ojca mojego. Najzacieklejszymi graczami są Lambert i Monk... A więc, Najjaśniejszy panie, i ja chciałbym się przyłączyć do gry, w której stawka jest rzucona na mój płaszcz królewski. Dziś potrzebuję miljona, aby przekupić któregokolwiek z graczy i zrobić sobie zeń sprzymierzeńca, lub też dwustu szlachty, na której czele wygnałbym, ich z mego pałacu White-Hall, jak Chrystus wygnał kupczących ze świątyni...<br>
{{tab}}— Przychodzisz więc — przerwał Ludwik — prosić mnie...<br>
{{tab}}— Przychodzisz więc — przerwał Ludwik — prosić mnie...<br>
{{tab}}— O pomoc... proszę o nią nietylko jako król, wzywający {{Korekta|pomicy|pomocy}} innego króla, ale jako chrześcijanin, szukający poparcia u chrześcijanina... Pomocy błagam w pieniądzach lub ludziach. Pomocy żebrzę, Najjaśniejszy Panie, a za miesiąc odzyskam dziedzictwo ojcowskie.<br>
{{tab}}— O pomoc... proszę o nią nietylko jako król, wzywający {{Korekta|pomicy|pomocy}} innego króla, ale jako chrześcijanin, szukający poparcia u chrześcijanina... Pomocy błagam w pieniądzach lub ludziach. Pomocy żebrzę, Najjaśniejszy Panie, a za miesiąc odzyskam dziedzictwo ojcowskie.<br>