Strona:PL Miciński - Nietota.djvu/168: Różnice pomiędzy wersjami

 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 08:52, 24 paź 2021

Ta strona została przepisana.

Pani Mara, gdyż ją tak nazywali najbliżsi, którzy w niej jakąś marę Polski dawnej widzieli — odeszła z Zolimą, aby ubrać stoły kwiatami.
Arjaman też był do tej obrzędowości zaproszony, nie chciał jednak przyjąć tego, czegoby dawniej tak pragnął: znajdować się blisko Zolimy realnej, nie zaś widzianej za przełęczą Bethowenowskich sonat.
Panie ustawiały na stole i znosiły wazony z kwiatami, których Arjaman przyniósł całe naręcza. Znane są z żywości barw kwiaty w Tatrach: z powodu mitycznej świeżości słońca oraz małej liczby owadów musiały wyrobić w sobie potężną moc przyciągania ich swym jarzeniem.
Więc były tam habry górskie, urdziki, jaskry i z nad potoków kaczeńce; niesłychanej głębi szafiru, jakby Lazurowa Grota, gencjany lodowcowe; starce karpackie oraz jeden karniolski; wieczerniki matronalne i miesięcznice; wśród traw leśnej kostrzewy, stokłos, tomek wonnych i brzanki były: pompawa i jastrzębiec pomarańczowy, omieg; storczyki przeróżne od śnieżnych łez Matki Boskiej do fjoletowych kukułek i bachicznego trzewiczka Wenery; oddzielną gałęzią kraśnieje cud rzadki w Tatrach: różanecznik, zwany przez Słowackiego różokrzewiem.
Mrok zieleni roztaczały gałęzie cisu i limby, które urzekały powagą, jak strażniki świątyń. Na cisie była jeszcze okręcona powojnica czyli gościec, wspinający się wysoko na konary drzew — wabiąc swymi ogromnymi płatkowymi kwiatami.
Były i ponure tojady, czyli owe słynne trujące fioletowe z czarnem akonity; i naparstnice żółte, też jadem złociły się, jak włoskie damy z epoki Cezarego Borgia, lub naszej Bony; ostróźki, gwoździki, kraśne leluje (Troillusy), kwiat ukochany górali.