Z Nilu. Do ***: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m Wieralee przeniosła stronę Z Nilu — do na Z Nilu. Do ***, bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem: zmiana na tytuł zgodny ze skanem
scalanie proofread
Linia 1:
{{Dane tekstu
{{Nagłówek
| autor = Juliusz Słowacki
| tytuł = Z Nilu — do
|autor=Juliusz Słowacki
| podtytuł = Do ***
|sekcja=
| wydawnictwo = Księgarnia W. Gubrynowicza
|adnotacje=
| drukarz = W. L. Anczyc i Spółka
|poprzedni=
| redaktor= Bronisław Gubrynowicz
|następny=}}
| rok wydania = 1909
| miejsce wydania = Lwów
| strona indeksu = Dzieła Juliusza Słowackiego T1 (1909)
| źródło = [[commons:File:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu|Skany na commons]]
| pochodzenie= [[Dzieła Juliusza Słowackiego tom I (1909)|Dzieła Juliusza Słowackiego tom I]]
| poprzedni = List do Aleksandra H(ołyńskiego)
| następny = Czyż dla ziemskiego tutaj wojownika...
| inne = {{Całość|Dzieła Juliusza Słowackiego tom I (1909)/Całość}}
}}
 
<poemcenter>
{|width=400|
Kiedy smutny nad Tela siedziałem jeziorem,
|-
Ty przyleciałaś do mnie... z dalekiej krainy,
|<pages index="Dzieła Juliusza Słowackiego T1 (1909)"
Jak przywabiony gołąb — białością smutnego
from="PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/113"
Ptaka na pustym domie... i długo nas ludzie
to="PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/113" />
Widzieli nad jeziorem dumających... razem,
|-
Nie wiedząc, żeśmy w toniach błękitnych szukali
|}
Gwiazdeczki szczęścia bardzo dawno utraconej...
</center>
Nie wiem, czyś ją znalazła beze mnie... czy jeszcze
Smutną pod płaczącymi wierzbami zastaje
Biały księżyc... O moja miła siostro duszy!
Jak ci zimno być musi... we wrześniowych nocach
Oświeconej czerwonym światełkiem komina,
W którym wilgotne płaczą gałęzie... w Szwajcarów
Ziemi łuk dawny Tela jaśniejszy niż słońce
Przez sześć miesięcy roku... Jam się bardzo zręcznie
Zimie sypiącej za mną śniegami wywinął.
Słońce błyszczy mi złote — mógłbym tobie posłać
Zamiast zwiędłej rozmowy — pod myślącym słońcem
Róże dziś rozwinięte... i świeże... myślące.
Lecz na co tobie róże — ty, co kwiaty wdowie
Rwiesz na łąkach i nimi ubierasz słomiany
Kapelusz...
</poem>
 
{{TekstPD|Juliusz Słowacki}}
 
[[Kategoria:Juliusz Słowacki]]
[[Kategoria:LiteraturaDzieła polskiegoJuliusza romantyzmuSłowackiego tom I (1909)]]