Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 09 - Królowie obieralni.djvu/07: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 2: Linia 2:
{{tab}}A jeśli na elekcję ma zjeżdżać kraj cały, to musi być w takiem miejscu, żeby dla wszystkich było jak najbliżej. Dlatego wybrano pola pod Warszawą, i wszystkie elekcje odbywały się tutaj, na Woli.<br />
{{tab}}A jeśli na elekcję ma zjeżdżać kraj cały, to musi być w takiem miejscu, żeby dla wszystkich było jak najbliżej. Dlatego wybrano pola pod Warszawą, i wszystkie elekcje odbywały się tutaj, na Woli.<br />
{{tab}}I stąd właśnie ten obóz pod Warszawą.<br />
{{tab}}I stąd właśnie ten obóz pod Warszawą.<br />
{{tab}}W dniu oznaczonymi zjeżdżają się ziemie, powiaty, województwa. Wielki pan jedzie hucznie i wspaniale, dwór za nim liczny: pojazdy, karety, dworzanie, służba, krewni, przyjaciele, parę tysięcy ludzi.<br />
{{tab}}W dniu oznaczonym zjeżdżają się ziemie, powiaty, województwa. Wielki pan jedzie hucznie i wspaniale, dwór za nim liczny: pojazdy, karety, dworzanie, służba, krewni, przyjaciele, parę tysięcy ludzi.<br />
{{tab}}A biedak idzie z szabelką na sznurku, bo nie ma do niej pasa; ojciec nie zostawił mu ziemi i koni, więc idzie pieszo; nie ma pieniędzy, ale jeść mu dadzą, bo ma swój głos szlachecki, który odda temu, kto go uprzejmiej przyjmie i hojniej obdarzy. Będzie mu za to służył i wybierał tego, kogo mu wybrać każe, bo sam przecie o niczem nie wie: w szkole nie był, a teraz przyszedł na elekcję, bo tutaj łatwiej znajdzie dobrą służbę.<br />
{{tab}}A biedak idzie z szabelką na sznurku, bo nie ma do niej pasa; ojciec nie zostawił mu ziemi i koni, więc idzie pieszo; nie ma pieniędzy, ale jeść mu dadzą, bo ma swój głos szlachecki, który odda temu, kto go uprzejmiej przyjmie i hojniej obdarzy. Będzie mu za to służył i wybierał tego, kogo mu wybrać każe, bo sam przecie o niczem nie wie: w szkole nie był, a teraz przyszedł na elekcję, bo tutaj łatwiej znajdzie dobrą służbę.<br />
{{tab}}Szuka swoich. Z kaliskiego tu przybył, więc pyta spokojnie, gdzie leżą Kaliszanie, tam i jego miejsce, tam powiedzą mu, co ma robić, jak gadać. Chleba nikt nie pożałuje.<br />
{{tab}}Szuka swoich. Z kaliskiego tu przybył, więc pyta spokojnie, gdzie leżą Kaliszanie, tam i jego miejsce, tam powiedzą mu, co ma robić, jak gadać. Chleba nikt nie pożałuje.<br />