Strona:Łakomy Zbyszek.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.
—   10   —
Felek.

Ojczulku — on chyba nie wytrwa przez tydzień, przecież to niemożliwe żyć samemi słodyczami...

Ojciec.

Pewnie że nie wytrwa, ale niech się sam o tem przekona, czemu teraz nie wierzy...

Jurek.

Ojczulku, kiedy pójdziemy na spacer?

Ojciec.

Za godzinkę wybierzemy się wszyscy nad Wisłę zobaczyć jak lody pękają... wspaniały to widok... A teraz chodźmy na obiad.

(Wszyscy wychodzą).


SCENA III.
(W kilka dni później)
Zbyszek (sam) potem Zosia i Mania.
Zbyszek.

Pfe! jak mi się już uprzykrzyły te