Strona:Łakomy Zbyszek.djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.
—   13   —
Zosia.

A mówiłeś dawniej: oj, czekolada, cukierki!

Zbyszek.

Dawniej, ale nie teraz...

Zosia.

Jabym się do tego przyznała mamusi i dostałabym zaraz kawałek pieczeni...

Zbyszek.

Ty, ale nie ja...

Zosia.

A cóżeś ty innego?

Zbyszek.

Coo? Mężczyzna!..

Zosia.

Taki wielki mężczyzna!

Zbyszek.

Trzynaście lat skończonych... to nie żarty!.. W tym wieku a nawet w młod-