Strona:Śląsk musi być nasz.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.

przez straże wojenne Francyi nad Renem, wkroczyło na ziemię niemiecką, by przekonać się naocznie nie o tem, jak ta ziemia po wojnie się przedstawiała, bo nikt jej nie pokrył zgliszczami i ruinami, jakiemi obsiadujący ją Teutoni zasypali Belgję, Francyę i Polskę, ale jak wyglądali ci, którzy ochroniwszy swój kraj od zniszczenia, wszędzie gdzie przeszli pozostawili po sobie urągający Bogu i ludziom krwawy ślad.
Interesowało ich wielce, czy dotknięci karą zasłużoną za czyn, za który obaliwszy cezara swojego, zrzucali na jego barki odpowiedzialność, uderzyli się w piersi, i w włosiennice przyobleczeni, zabrali się, w rozpatrywaniu dokonanych win do pracy nad duchowem odrodzeniem, na wiek wieków zabezpieczającej ludzkość od tego, co wedle nich, dzięki jedynie temu, którego tron przed chwilą wywrócili, stało się udziałem świata. Zajechali więc do Kolonii, zwiedzili Frankfurt nad Menem, Karlsruhe, Studgard i Monachium i przez Lipsk i Drezno dotarli do Berlina, gdzie socjalistyczny przeważnie, a więc najbardziej wrogi arbitralnemu rządowi Wilhelma II-go rząd, organizował swo-