jej jeśli despotyą będzie swoje panny dla jej carów na żony, truciznę jeśli anarchja podkopywać jej nie przestanie, jaką ją struł śląc jej 3 lata temu w zaplombowanych wagonach Lenina i pokrewnych mu zbójów.
Sprawny, chciwy i przebiegły kupiec jakim zawsze był, by uzależnić od siebie ten pół dziki jeszcze kraj, nie wyrzeknie się on nigdy żadnych środków, dowozić zawsze Rosyi będzie wszystko co ją podda jego wpływowi, i nie krępując się żadnemi skrupułami, nieść jej będzie zawsze wszystko, by ją jak pająk swoją ofiarę kunsztowną siatką omotać, bez względu na to, czy będzie tem mniej lub więcej nadobna kobieta, czy zatruwający jej krew śmiertelny Bolszewizmu jad.
Gatunek i rodzaj towaru nie obchodzi go nic, każdy mu jest dobry byle się tylko wprowadzając go w cudze drzwi, wzmógł i pożywił.
Takie oto plany ma Niemiec na oku, to mu się poczciwcowi uśmiecha, to osiągnie ku zgubie całego świata, jeśli Śląskiem wzmocniony zniszczyć nas zdoła, wpatrzony na progu Śląska w nasz szaniec. To osiągnie.
Strona:Śląsk musi być nasz.djvu/20
Ta strona została uwierzytelniona.