Strona:Śląsk polski.djvu/006

Ta strona została uwierzytelniona.

Poczynił szczerby na narodowościowych jego stosunkach, zaznaczył się fatalnie na zwyczajach i obyczajach jego mieszkańców. Zalewają go więc coraz więcej potoki przybyszów obcych, Niemiec i Czech rozpościerają na nim coraz szerzej swoje zagony. I powoli wypierają ku wschodowi polskość, ku brzegom Odry. Ale wypierają ją bez nacisku z góry, bez wpływu nowych władców tego kraju, — jeżeli tak wyrazić się można, mając na uwadze ówczesne stosunki, kulturalnemi drogami. Powolna więc germanizacja i czechizacja zatacza na nim coraz szersze koła, i jeżeli w krąg swój nie wciąga zbyt obszernych przestrzeni, zawdzięczać to należy tej okoliczności, że ręki pomocnej nie podawała im władza państwowa, że śruby gniotącej, to co naszego tam było, nie nakręcał natarczywie ze stojących u steru jej nikt. Cofamy się więc już wtedy na Śląsku z zachodu ku wschodowi, ale cofamy się powoli, i dopiero stan naszego posiadania w tej dzielnicy zmniejszać się z każdym dziesiątkiem lat niemal zaczyna, gdy niespodziewane wypadki polityczne, znakomitą większość tego kraju wprowadzają na nowe państwowe drogi. I rozdzielając go na dwie części, każdej z nich gotują odmienną dolę, stwarzając dla każdej odmienne życia i rozwoju warunki.


Rozdział II.
Dwa przełomowe lata w losach Śląska. — Rozbicie jego jedności państwowej. — Usiłowania Prus by go zniemczyć. — Skutek tych usiłowań po stu latach narodowej jego martyrologji.

Ze skromnych początków urodziła się, rozbita dziś i poniżona monarchja pruska, z bardzo skromnych. W pierwszych latach XV stulecia, w chwilach gdy Polska, rozgromiwszy na krwawych polach Grunwaldu i Tannenberga „smoka krzyżackiego“, w szeregu państw Europy wschodniej zajęła najpierwsze miejsce, łaska cesarza Zygmunta osadziła w dzisiejszej jej stolicy małoznaczną w Niemczech i świecie rodzinę Hohenzollernów,