przekształcony w dwa lata potem na „Przegląd wiadomości politycznych“, a w roku 1850 znaną w całym kraju „Gwiazdkę Cieszyńską“. I na łamach tych pism budzi ducha, nawołując do oporu tym, którzy wbrew prawom Boskim, usiłują lud polski przeinaczyć na niemiecki lub czeski. Zrazu więc walczy z najgroźniejszym wrogiem Śląska Niemcem, ale gdy spostrzegł, że i zachodni prowincji tej sąsiad Czech, nie lepszemi od Niemca względem nas kieruje się zamiarami, wyzywa i jego do walki, zwalczając krecią jego robotę gdzie tylko mógł. To się oczywiście Czechom podobać nie mogło, w wielkiem też swojem wydawnictwie naukowem wyszłem w Pradze, gdy go już nie stało, nie mogli mu tego darować i zaznaczyli w niem nie bez goryczy wielkiej, że „w boji svem nejednou wystupoval i proti Cechum na Tesinsku“.[1] „Proti Cechum“, — ale „proti“ i wszystkim, co zbrodniczo chcieli wynaturzyć dzieło Boga na ziemi.
Stalmach, urodzony w roku 1824, rówieśnik więc Miarki, przeżył Miarkę o 9 lat, umarł bowiem w 1891 r., we dwadzieścia lat bezmała po uczczeniu przez pisarzy całej Polski pamiątkowem wydawnictwem „Wisła“ jego literackich i obywatelskich zasług. A w rzędzie ich zaznaczyć należy, że będąc sam ewangelikiem, przykładem swoim ewangelików śląskich ku Polsce wciąż zwracał, powtarzając im na każdym kroku, że religja z narodowością nie ma wspólnego nic. Jego kancjonał dla współwyznawców, wzorową skreślony polszczyzną, wytrącił im z rąk ku naszemu wielkiemu pożytkowi modlitewne niemieckie książki. Niechaj przypomnienie tego służy za odpowiedź tym, którym się zdaje, że służba krajowi tylko na podłożu wyznania większości jego mieszkańców z korzyścią dla kraju wykonywaną być może.
Pisząc o Stalmachu, możnaż nie wzmiankować o Towarzystwie pomocy naukowej dla Księstwa Cieszyńskiego? Nie można, gdyż związane jest nazwisko jego z niem
- ↑ Ottuv Slovnik Naucny. Praga 1905. T. 23. str. 1036.