Strona:Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego.djvu/015

Ta strona została przepisana.

jest wśród ludów obu półkul. W podobny sposób wiążą w worku, kominie itp. djabła, jędzę, febrę i różne choroby. Człowiek pierwotny wyobrażał sobie Śmierć jako istotę przychodzącą odebrać mu życie gwałtem, wbrew jego woli. Gdyby nie ten akt przemocy, człowiek żyłby wiecznie. Śmierć przecina raz na zawsze pasmo życia, najczęściej nagle, niespodzianie, wskutek nieszczęśliwych wypadków, np. utonięcia lub zabicia. Polacy, podobnie jak inni Słowianie, naturalnie na niższych stopniach rozwoju, pojmowaniem zgonu człowieka zbliżają się do wyobrażeń ludów pierwotnych. Śmierć w ich wyobrażeniu nie jest procesem biologicznym, ale bywa dziełem wrogiego człowiekowi działania nieczystej siły, złego ducha. Śmierć można zapomocą czarów nasłać na nienawistną osobę, powodując jej skon, albo też Śmierć wypędzić ze wsi, czy też uprosić ją, by nie wstępowała do chaty i tym sposobem człowieka ocalić. Konanie wyobraża sobie lud nasz jako walkę ze Śmiercią, chory pasuje się z Kostusią, boryka się z nią do ostatniego tchu. Agonię, w której chory zsinieje, nazywają Morowicą. W Jóźwowie (p. lubelski) powiadają o niej: „Morowica przychodzi, nie wiadomo skąd — ściska na wnątrzu — i człowiek umiera, nie ma na nią lekarstwa, jeżeli jest śmiertelną. Jeżeli ktoś zsinieje po śmierci, to Morowica go zadusiła”. Ma ona ze sobą dwie obrączki metalowe, które wbija kolejno w głowę. „Gdy pierwsza dosięgnie ust, człowiek traci mowę, drugą wciska tak głęboko, że głowa się rozstępuje” (Radomskie).”[1]

Ponieważ zgon człowieka, wedle wyobrażeń naszego ludu, nie jest spowodowany prawem natury, lecz jest wrogiem działaniem złego ducha, przeto wynika z tego wyobrażenia wiara w środki przeciwdziałania tej nieczystej sile. Od śmierci bronią różne czary i talizmany, a wiara w nie, od 15 wieku zaświadczona w naszej literaturze botanicznej, nie wygasła jeszcze wśród niższych warstw ludu polskiego. Oto np. parę ziarnek pieprzu z gorczycą zgryzionych na czczo, chroni od śmierci {Ogród zdrowia 1542) Lanka czy lanuszka, (konwalja) ma cudowną własność wskrzeszania konających. Lud ruski (w powiecie nadwórniańskim), zgodnie z wiarą ludów pierwotnych, nie pojmuje śmierci jako aktu przyrodniczego, lecz mieni ją dziełem czarownic (ków), znachorów, przypisuje ją „podwianiu” (złego ducha), lub przestąpieniu, mają też na myśli przeznaczenie, mawiając „tak mu było napisano” (przeznaczone) albo „przyszedł na niego czas”. Śmierć przepisywano od wieków siłom nadzmysłowym, demonom, czarom i tym podobnym czynnikom. Starożytni Grecy przypisywali przyczynę chorób i Śmierci różnym demonom, tak np. od strzał Apolla padają Achajowie na zarazę. Wogóle Śmierć u Indoeuropejczyków nie jest zjawiskiem naturalnem, prawem przyrodniczem, przypisują ją złym duchom, czarom lub wpływom sił nieczystych. Dzicy w Australji środkowej nie znają śmierci naturalnej, kto z nich wskutek choroby

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; zbędny cudzysłów