Strona:Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego.djvu/022

Ta strona została przepisana.

wiada, że krzycze: Kivids! tj. Wynieść (na cmentarz!) Przesąd ten jest powszechny, wspomina go Plautus w Bliźniętach i Owidjusz w Metamorfozach, a znany był w epoce Wedów.
W pojęciu ludu polskiego, zgodnie z wyobrażeniami innych ludów Europy, jest kruk ptakiem demonicznym, zostającym w związku z nieczystą i złowrogą siłą. Dlatego jest oznaką i wróżbą złego, śmierci. Zapewne przyczyniły się do takiego pojmowania drapieżcy czarne jego upierzenie, ostry i przykry głos, a przedewszystkiem ta okoliczność, że żywi się głównie padliną. Obdarzony czułym, wydoskonalonym zmysłem kruk zjawia się wszędzie, gdziekolwiek zdechły zwierz się znajdzie, gdzie tylko trup lub zniszczenie gości. Już za czasów Reja przepowiadał głód.
I dziś kraczący nad głową człowieka wróży mu śmierć, uważa go za ptaka złowieszczego. Bydło padnie, gdy kruk siądzie na pastwisku (Wieliczka). Wróżby i przepowiednie, które snują ludy słowiańskie z lotu lub krzyku tego ptaka, są niepomyślne. Na Rusi utrzymują, iż kruka stworzył djabeł, dlatego jest czarny, a gdy ptak wyuczony wymówi kilka słów, mniemają, że to szatan się odzywa i dlatego się żegnają. Gdy kruk zakracze nad głową przechodnia, czy też nad domem, ktoś z rodziny lub z domowników umrze, albo jakie bydlę zginie. Wogóle kruki krączące zwiastują nieszczęście, wojnę, smutek, (Tyśmienica). Żałobne krakanie tego ptaka zapowiada na Rusi Czerwonej skon ludzi i bydła. Chory na Białorusi umrze, jeżeli ponad chatą, w której on leży, przeleci kruk krakając. I wśród ludu litewskiego wierzą, że kruki i sowy oznaczają śmierć lub nieszczęście. Krakanie kruka i wrony przepowiada Bułgarom śmierć albo słabość w tym domu, nad którym albo w którego pobliżu ptak czarny się znajduje. Krakanie kruków wróżą Rumunom nieszczęście i śmierć. Gdy nad chorym kruk zakracze, przepowiadają w Islandji choromu zgon, gdy przelecą przez kościół na krzyż, ktoś w gminie umrze. I Łotyszom znany jest prognostyk tej osnowy: „jeżeli kruk kracze, to ktoś umrze”. Śmierć zapowiada we Włoszech wycie psa, głos puszczyka i krakanie kruka. Rzymianie uważali krukanie kruka za złą wróżbę (Cicero, Plautus, Plinius Dio Cassius). I u Arabów uchodził kruk za „posła, nieszczęścia” Talmud babiloński i traktak Tosefta Sabbat z 3 wieku po Chr., poczytują krakanie kruka za znak złowróżbny.
Wrona, podobnie jak kruk, z powodu przeraźliwego krakania i czarnej barwy piór, uważana bywa za jednego z ptaków złowieszczych i spólników djabła. Kaszubi utrzymują, że „wrony są przemienionemi czarownikami”. Potwierdzają to chłopi z ziemi Lęborskiej wierząc, że „w wronie siedzi czarownica”. Gdy wrona nad chatą zakracze, chłop polski przeklina ją: Zakracz sobie nad głową. (Osieczany) Radzą też splunąć trzy razy i powiedzieć: