Strona:Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego.djvu/050

Ta strona została przepisana.

chrzczone nawołują się głosem puszczyków, ukazują się też w chatach jako małe zbłąkane kurczęta” albo błąkają się w postaci gołębi koło figur i krzyżów. Niektóre zwierzęta — zdaniem naszych włościan — powstały z ludzi, jak np. słowik z dobrego organisty po śmierci Dudek był niegdyś krawcem i zachował z dawnych czasów głos knup, kiedy dźwigał jeszcze kradzione rzeczy, pod któremi się uginał. Dziewczęta kukające w złą godzinę zmieniły się w kukułkę. Głosy ptaków, wydające się wieśniakowi podobne do mowy ludzkiej, dały powód do tej wiary. „Kukułka niegdyś była panną, ale ponieważ zwodziła chłopców, Bóg karząc zamienił ją w ptaka”. Kukułki — opowiadają w Brzeżówce — powstały z ludzi, a to w taki sposób: Jednego dnia poszły dwie panny do lasu i chciały się bawić w chowankę. A ponieważ dawniej tak Bóg dawał, że gdy kto co wypowiedział w złą godzinę, to tak się i stało (na tej wierze pierwotnej zasadzają się przekleństwa i życzenia), więc i te panny zakukawszy do siebie w złą godzinę, stały się kukułkami. Lud w Płazie utrzymuje, że kukułka powstała z siostry żałującej swego brata. Wedle podania z Myślenic powstała kukułka z panny, która się przed Jezusem kryła. Jezus przemienił ją za to w ptaka. Pierwotna wiara, że w ptaku ukryta jest dusza, która przybiera potem postać ludzką, głęboko była zakorzerzeniona wśród ludu polskiego i innych europejskich, świadczą o tem zabobony o proroczem znaczeniu niektórych ptaków jak wieszczenia śmierci przez sowy, ilości lat życia lub do zamęścia przez kukułkę i tp.
Dusze niewinnych występują w baśniach ludowych w postaci gołębi. Gdy zbójca Madej (skrócenie Amadeusza) spowiadał się z licznych swych grzechów, klęcząc pod jabłonią, wtedy „za każdem wymienionem zabójstwem uciekało jedno po drugiem jabłko w postaci białego gołębia w górę — były to dusze pomordowanych”, po wyznaniu ostatniego grzechu zabójstwa ojca uleciała z ostatniem jabłkiem dusza jego ojca w postaci szarego gołębia. Dusze grzeszników pokutują w postaci kawek gnieżdżących się w starych murach. Przypominam klechdę o siedmiu synach, którzy przeklęci w złą godzinę przez matkę, przemienili się w kruki, przywdziane jakby za pokutę w czarne pierze. „Kruk, zwiastun śmierci, był pierwotnie człowiekiem, miał wielkie bogactwa i zamek, ale zamordował brata, więc za karę uczynił go Bóg czarnym ptakiem, który kracząc żałośnie błądzić musi po świecie”. Duchy złych ludzi nie odrazu dostają się po śmierci do krainy szczęścia, muszą pierw odbyć pokutę za swe grzechy i w postaci sowy, nietoperza lub upiora być postrachem ludzi. Bociany — w mniemaniu ludu z Brzeżówki — płaczą jak ludzie, a łzy, które ronią, są tak duże jak groch, pochodzą też od ludzi. Oto jedna z licznych legend o ich pochodzeniu od żeńców. Pewnego razu szedł biedny dziadek łąką, na której kosili żeńcy, i pozdrowił ich staropolskiem: Szczęść