26. Porzeczki. Na konfiturę wybierać należy jak największe porzeczki, które opłókać, poobrywać delikatnie, żeby nie popękały, i łebkiem od szpilki pestki powybierać. Zrobić syrop, biorąc 2 f. cukru na funt owocu przebranego; na wrzący syrop wrzucić porzeczki i zasmażyć na ostrym ogniu przez 10 minut, poczem odstawić i zeszumować bibułką. Gdy zastygną, znów postawić na wolniejszym ogniu i smażyć 5-10 minut, uważając aby się równo smażyły -dlatego też należy często miedniczką potrząsać. Zupełnie zastudzone układać w słoiki. W ten sposób można smażyć: porzeczki czerwone i białe; można też je smażyć w całych gronkach, bez obrywania, wtenczas trzeba każde gronko, wybrawszy wpierw pestki, ostrożnie kłaść w syrop i nie za dużo naraz, żeby się nie poplątały.
27. Porzeczki bez druzgania. Chcąc sobie ułatwić smażenie tej konfitury, należy postąpić następującym sposobem: Duże ziarnka porzeczek, obrane z gałązek, opłókać w zimnej wodzie i zważyć; wziąć na funt owocu 1½ cukru miałkiego, porzeczki wsypać na miskę mosiężną, suto posypać cukrem i pozostawić tak przez 2 godziny. Poczem postawić na wolnym ogniu i, potrząsając miedniczką, smażyć aż do gęstości syropu.
28. Pomarańcze. Całe pomarańcze włożyć do zimnej wody na 48 godzin; potem je włożyć do wody gorącej i gotować dopóty, aż będą miękkie, t. j. aż się łatwo przekłuć dadzą. Wtenczas je znów włożyć do wody zimnej na 24 godziny. Wyjąwszy, ostrym nożykiem pomarańcze jak naj-
Strona:Śpiżarnia i zapasy zimowe.djvu/45
Ta strona została przepisana.