Strona:Śpiewnik Robotniczy PPS.djvu/38

Ta strona została uwierzytelniona.

Wówczas to dopiero odpoczniemy,
Kiedy już kajdany z rąk naszych zerwiemy,
i jarzmo niedoli pęknie w złotej doli.
Hej kolęda, kolęda!

W wielkiej tej potężnej, wszech ludzi rodzinie,
Nikt z nas jak dziś z głodu napewno nie zginie,
Tylko się kochajmy, ręce sobie dajmy.
Hej kolęda, kolęda!




Kolęda.
(Na nutę: „W żłobie leży.“)

Na wsze strony biją dzwony,
Kolędują ludziska:
My Śpiewaki — wolne ptaki,
Choć nas przemoc uciska.
Płyńże pieśni, płyńże nasza!
Już piwnice i poddasza
Ozwały się do wtóru.

Gdzie łza mroczy smutne oczy,
Stają, stają do chóru,
Grzmi pieśń nasza, już wypłasza
Starej nędzy upiory.
Naszej męki siew bogaty,
Kruszy zamki, łamie kraty,
Rwie więzienne zapory.