Ja nie chcę męża nigdy znać;
Jął jej Anioł tak powiadać:
Iż duch święty z swej miłości,
Sprawi to w tobie w czystości.
Temu Panna uwierzyła,
Przyzwalając tak mówiła:
O Pośle Boga wiecznego,
Gdyż to wola Pana mego,
Toć ja służebnica jego,
Stań się według słowa tego.
Rychlej niżby kto mgnął okiem,
Stał się Syn Boży człowiekiem,
W żywocie Panny najczystszej,
Ze krwie czystego serca jej,
Sprawą Boga wszechmocnego,
Miłośnika człowieczego.
I toć wielka miłość była,
Boga Ojca jego Syna;
Iż dla człowieka grzesznego,
Z majestatu najświętszego,
Z miłości wiecznej przed wiekiem,
Stał się Syn Boży człowiekiem.
O Aniele Gabryelu!
Najszlachetniejszy z tak wielu,
O Pośle najznakomitszy,
Nie jest równy tobie inszy:
Z poselstwa któreś sprawował,
Znać iż cię Bóg umiłował.
Pośle Boga wszechmocnego,
Gdyś tak w wielkiej łasce jego,
Módl się do Pana za nami,
I do tej najświętszej Panny,