n. Widząc ach! jako mizernie
Ostre głowę rani ciernie,
Dusza moja ustaje!
m. O Maryja! Syna twego,
Ostrem cierniem zranionego,
Podzielże ze mną mękę!
n. Obym ja Matka strapiona,
Mogła na swoje ramiona,
Złożyć krzyż twój Synu mój!
m. Proszę o Panno jedyna,
Bez przesłanku twego Syna,
Niechaj z tobą krzyż noszę!
Nakoniec w tej ostatniej części będziemy uważać: co Pan Jezus ucierpiał od ukoronowania swego, aż do ciężkiego na krzyżu skonania. I te plagi jego, bluźnierstwa, zelżywości i zniewagi; wszystkie przytem męki instrumenta, Bogu Ojcu Niebieskiemu reprezentować i ofiarować będziemy: za Fundatorów i Dobrodziejów — (za wszystkich społem braci i siostry Konfraternii naszej tak żywych jako i umarłych) — tudzież za grzeszników zatwardziałych, tych osobliwie którzy w złym nieczystości nałogu albo pijaństwie zostają, aby ich serca do pokuty i prawdziwej życia poprawy wzbudził męką swoją Zbawiciel nasz — naostatek za wszstkie dusze w czyszczu zostające, aby im tenże najlitościwszy Jezus, krwią swoją przenajdroższą ogień zagasić, a nam wszystkim w godzinę śmierci żal skruchy
serdecznej za grzechy, i szczęśliwe w łasce Boskiej dokończenie, u Ojca swego najłaskawszego wyjednać raczył.