Nic w tobie zdrowego, nic niezranionego,
Ta tylko odmiana, siność, krew a rana,
Widzieć gołe żeber kości,
Widzieć przez nie i wnętrzności;
Ach Jezu twe ciało
Co w ten czas cierpiało!
Za nic okrucieństwo, mając to męczeństwo,
Nowe wynajduje, z ciernia wieniec snuje,
Ten na głowę świętą wdziewa,
Krew z niej ranami wylewa;
Ach mój Jezu drogi!
Jak to ból twój srogi.
Krew nosem i usty, jakby przez upusty,
Krew przez uszy, oczy, strumieniem się toczy;
W tym się z niego urągają,
Przy purpurze trzcinę dają;
Ach Jezu wszech Królów,
Królu oraz bólów!
W takim go ubiorze, Sędzia z sobą bierze,
W rynku go ludowi, na widok stanowi;
Oto człowiek! taka postać
Czy może się w życiu zostać?
Ach Jezu! nikt ciebie,
Nie wsparł w tej potrzebie.
Okrzyk na cię srogi, uczynił gmin mnogi:
Zabij, strać, ukrzyżuj, z żywota go wyzuj;
Rzecze Sędzia: co uczynił?
W czem któremu z was zawinił?
Ach Jezu! nie było,
Coby cię winiło.
Cóż za wola wasza, macie Barrabasza,
Kogo z tych dwóch chcecie, życiem darujecie.
Strona:Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne z melodyjami w kościele katolickim używane (Mioduszewski).djvu/0113
Ta strona została skorygowana.
107
PIEŚNI POSTNE.