Strona:Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne z melodyjami w kościele katolickim używane (Mioduszewski).djvu/0262

Ta strona została skorygowana.


Bo nietylkoć my twego Majestatu pojąć nie możemy,
Którzy na świecie mizerne stworzenia dobrze nie żyjemy;
Lecz i tym trudno którzy już są w niebie,
Aby pojmować godnie mogli ciebie,
Niepojęty Panie.

Więc upadamy przed twym Majestatem Wszechmogący Boże,
Daj skutek łaski czego ludzki rozum pojmować nie może,
A odpuść grzechy stworzeniu swojemu,
Spraw by był koniec życiu bezbożnemu,
Pokornie prosimy.

Nie patrz na nasze obrzydłe występki, bez liczby i miary,
I nie przepuszczaj na nas sprawiedliwie zasłużonej kary:
Bo przyjdzie zginąć Ojcze miłościwy,
Za wszyslkie grzechy, kiedy będziesz mściwy;
Niechaj nie giniemy.

Niechaj nad nami twoje miłosierdzie będzie miły Panie,
Bo to przewyższa straszliwą surowość i słuszne karanie,
Na któreśmy tak ciężko zasłużyli,
Gdy ustawicznie tylkośmy grzeszyli:
Znamy zbrodnie swoje.

Przecież my twoje lepianki mój Panie, wejrzyj na stworzenie,
Daj pomoc łaski, a nie daj zaginąć, raczej daj zbawienie;
Bo cóż za prace mieć będziesz w nadgrodę,
Miasto pożytku, niesłychaną szkodę;
Zmiłuj się nad nami.