Strona:Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne z melodyjami w kościele katolickim używane (Mioduszewski).djvu/0265

Ta strona została skorygowana.


Wszechmocna mego Opatrzności Boga!
Gdy na mnie zewsząd następuje trwoga,
W największych ludzkich względnościach nie dufam,
Bo w Bogu ufam.

Kto się na Boga doskonale spuści,
W wszelkich przygodach Bóg go nie opuści:
Twej się polecam Opatrzności Boże,
Niech mnie wspomoże.

W głębokiej puszczy okrutne zwierzęta,
Lwy i tygrysy i małe ptaszęta,
Ni sieją, orzą, ni brogów składają,
A żywność mają,

Z twej Opatrzności miłościwy Boże:
A któż twą łaskę godnie sławić może;
Z której jesteśmy i z której żyjemy,
Bez niej nie tchniemy.

Noe z potopu świata uwolniony,
Lot z Sodomskiego ognia wywiedziony,
Mojżesz i Jonasz w morzu nie zginęli.
Nie potonęli.

Józef przedany od rodzonych braci,
W Egipcie żyje i sławy nie traci;
Bo cały Egipt, Ojca z bracią żywi,
Świat mu się dziwi.

Nie umarł z głodu na puszczy Elijasz,
Anioł pilnuje, szczęśliwy Tobijasz,
Daniel głodnym lwom na pożarcie dany,
Nic nie tykany.