Ta strona została skorygowana.
Ztamtąd ucznie swe tęskliwe
Stwierdził, i serca lękliwe,
Przez Ducha swego świętego,
Swym najmilszym zesłanego.
Twą tęskliwość też nagrodził,
Gdy cię matkę zaprowadził
Z ciałem nad chory Anielskie,
Nad wszystkie duchy niebieskie.
Tam przy Boskim tronie jego
Siedząc, ratujesz nędznego:
Nieba i ziemi królową
Słynąc nad pychę czartową.
O Maryja! o królewno!
Z tobą nikt nie stanie równo,
Przy tronie Boskim z prośbami,
Ty się zawsze módl za nami.
Miła Panno żeś tak można,
Niech na sobie tego dozna,
Każdy w to bractwo wpisany.
Aby nie był wymazany.
Aby dobroć Syna twego
Rozważając i trud jego,
Po tej tak miłej robocie,
Świętował w wiecznej Sobocie.