Ta strona została przepisana.
Na cóż mi wyjdą rozkoszy, urody,
Na co przyjaźni i wszystkie wygody:
Wiecznem jęczeniem nie nadgrodzę tego,
Co czynię, złego.
Przyjdzie mi płakać za marne swawole,
Krwawemi łzami, w piekielnym padole;
Żem wiecznie stracił Boga tak dobrego,
Dla grzechu mego.
Więc teraz, teraz, we łzy płyńcie oczy,
Póki was z śmiercią wieczność nie zaskoczy;
Tam już nie rychło serce krajać w żale,
W wiecznym upale.
Ach! podaj rękę Boże miłosierny,
W twe miłosierdzie rzucam się mizerny:
Wyrwij mnie z piekła a niech kocham ciebie,
Na wieki w niebie.
PIEŚŃ X.
Hymnus S. Hilarii Piclav.